Otóż, komisarzu Awramopulos i niemiecki dygnitarzu, poczytajcie unijne traktaty. Żadne państwo członkowskie NIE ZRZEKŁO SIĘ w nich SUWERENNOŚCI NAD SWYMTERYTORIUM i SAMO DECYDUJE, KOGO DO SIEBIE PRZYJĄĆ.
Niemcy zaprosiły i ciągle przyjmują Afrykę i Azję - ich problem skoro chcą islamizować swe terytoria.
Polakom zaś ZAKAZUJE ISLAMIZACJI swego państwa polska KONSTYTUCJA /preambuła i przepisy ogólne/.
Polacy mają swą „kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu” CHRONIĆ i taką „przekazywać następnym pokoleniom” jako dziejowy depozyt.
Była premier E. Kopacz nie czytała polskiej konstytucji, traktatów unijnych zresztą też nie, i podpisywała wszystko, co Unia jej podsunęła. Razem z D. Tuskiem „płacili” za jego przyszłą unijną fuchę, handlując żywotnymi polskimi interesami. Tym samym była premier E. Kopacz swymi niekonstytucyjnymi, bezprawnymi, migranckimi decyzjami i zgodami złamała konstytucję polską, narażając nasze chrześcijańskie państwo i jego kulturę na zbrodnię islamizacji i rugowanie chrześcijaństwa i narodowych polskich tradycji. Decyzje te nie mają też zresztą podstaw w unijnych traktatach.
Nowe władze strzec będą jednak polskiej konstytucji i nie będą wychodzić poza traktaty dla niemieckiej i Sorosa przyjemności budowania „społeczeństwa otwartego” na wszelkie patologie i szaleństwo samounicestwienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz