Tajne dokumenty odnoszące się do głośnego skandalu politycznego i obyczajowego z początku lat 60. XX wieku - tzw. afery Profumo nie zostaną zniszczone, ale mogą pozostać utajnione przez kolejne 50 lat - napisał w środę "Daily Telegraph".
Afera Profumo (od nazwiska ministra wojny w rządzie Harolda Macmillana Johna Profumo) wybuchła w 1963 roku, gdy okazało się, że Profumo i sowiecki attache morski Jewgienij Iwanow mieli dwa lata wcześniej wspólną kochankę - 19-letnią modelkę Christine Keeler. To jeden z największych politycznych skandali w XX-wiecznej Wielkiej Brytanii. Jak pisze "Daily Telegraph" dokumentacja śledztwa w sprawie afery Profumo to opowieść o władzy, seksie, szpiegostwie i podziałach klasowych.
Christine Keeler (fot. Eastnews)
Raport Lorda Denninga z 1963 roku dotyczący śledztwa w tej sprawie był wprawdzie bestsellerem, ale uznano, że wybiela brytyjski establishment i tuszuje rzeczywisty zasięg skandalu. Lord Denning ocenił, że dokumenty z dochodzenia zawierają tak niebezpieczne informacje, że nie zezwolił, aby zapoznał się z nimi nawet ówczesny szef kontrwywiadu.
Po wybuchu afery Profumo przyznał się do wprowadzenia w błąd Izby Gmin, podał się do dymisji i wycofał z polityki. Afera zaszkodziła notowaniom konserwatystów, którzy w następnym roku przegrali wybory. Skandal ten uważany był przez część opinii publicznej za poważny cios dla ówczesnego politycznego establishmentu.
Rzecznik biura gabinetowego(odpowiednika Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Polsce) - Lord Wallace w pisemnej odpowiedzi na interpelację potwierdził, że dokumenty dotyczące afery Profumo zostaną zachowane, co - jak pisze "Daily Telegraph" - budzi nadzieje, że za jakiś czas mogą zostać odtajnione.
Z interpelacją zwrócił się zasiadający w Izbie Lordów historyk prof. Peter Hennessy. "Jeśli zdecydowano się zachować dokumenty to znaczy to, że zostaną z czasem ujawnione - powiedział Lord Hennessy w rozmowie z "Daily Telegraph" . niewiarygodne.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz