Jak można było zrobić coś takiego?!
Rodzice zwierzają się, że nic nie wiedzieli o ciąży, ale przypuszczali, że ich córka coś przed nimi ukrywa. Gdy poszła w sobotę na wesele, postanowili przeszukać jej pokój. To wtedy dokonali przerażającego odkrycia.
Gdy przeszukiwali po kolei szafki, coś podpowiedziało im, żeby zerknęli do pieca. Znaleźli w nim zwęglone ciałko wnuka! Według wstępnych ustaleń policji, dziecko mogło urodzić się w środę lub czwartek. Nie wiadomo jeszcze, czy zostało żywcem spalone, ale ślady na głowie i klatce piersiowej mogą świadczyć o tym, że najpierw zostało brutalnie pobite.
Wezwana na miejsce policja została poinformowana o tym, gdzie przebywa 22-latka. Udali się na wesele, zatrzymali ją i jej chłopaka, którego po przesłuchaniu zwolniono. Kobieta przebywa obecnie pod nadzorem policji w szpitalu w Lubartowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz