Dziś nad ranem odeszła od nas ikona polskiej estrady. Wokalistka Maanam Olga Jackowska, znana szerzej jako Kora nie kryła się ze swoimi poglądami, które wyrażała bez ogródek. Jedne z jej ostatnich wypowiedzi politycznych nie wszystkim się spodobają.
Kora w ostatnich latach życia, by skuteczniej walczyć z rakiem, wyjechała na Roztocze, gdzie zamieszkała wraz z mężem w ich wspólnym domu. Przyroda i praca w ogrodzie dawały jej szczęście i siłę.
Wiosną tego roku mówiło się nawet o powrocie wokalistki do show-biznesu. Informacje takie przekazali mediom jej przyjaciele. niestety okazało się, że nigdy już nie obaczymy jej na scenie i nie usłyszymy jej charakterystycznego głosu.
Gwiazda Maanamu zmarła w Bliżowie około godziny 5:30. O śmierci poinformowała jej najbliższa rodzina. Swoje ubolewanie nad tak wielką dla polskiej kultury stratą wyrazili ludzie mediów, polityki i sztuki.
Olga Jackowska nie przepadała za obecną władzą
Wokalistka był bardzo otwarta na rozmowy polityczne. Nie ukrywała tego, co uważa o najwyższych urzędnikach, partiach i stanie naszego państwa. Nie pałała sympatią do PiS, PO i obecnej opozycji.Artystka szczerze krytykowała prohibicję, którą obłożona jest marihuana oraz jako osoba, która wychowywała się w domu dziecka, popierała pomysł przyznania parom jednopłciowym prawa do adopcji.
Jarosław Kaczyński był nazywany przez nią psujem. Nie zgadzała się z działaniami Zjednoczonej Prawicy. Krytykowała podejście obozu do imigrantów i propagowanej przez niego ksenofobii. Olga Jackowska doskonale zdawała sobie sprawę ze stanu swojego zdrowia i żałowała, że rządy PiS przypadły na koniec jej życia.
– Władza rozwala mój kraj. Partia zawłaszcza państwo. To niszczenie mojego szczęścia na finiszu życia. To wszystko, w co wierzyłam i na co pracowałam; Kaczyński to psuj. Wielki narodowy psuj. Mówimy, że jest inteligentny, że czyta książki. No może i czyta, ale inteligentny człowiek nie niszczy dobra i piękna. Nie hołduje brzydocie – mówiła o obecnej sytuacji w kraju Kora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz