Naród zaskoczony: Antoni Macierewicz wraca?
Coraz częściej mówi się ostatnio, że jesienią nastąpi zmiana na stanowisku marszałka Sejmu. Marka Kuchcińskiego ma zastąpić Mariusz Błaszczak. Kto więc zostanie nowym ministrem MON? Ponoć Mateusz Morawiecki chciałby widzieć tu swojego człowieka, obecnego szefa KPRM Michała Dworczyka, choć raczej wątpliwe, by prezes Kaczyński wyraził na to zgodę. To mogłoby za bardzo wzmocnić pozycję premiera, co Kaczyńskiemu nie byłoby na rękę.
Możliwe, że to właśnie z tego też powodu zaktywizował się Antoni Macierewicz, który teraz wyszedł z „cienia” i coraz częściej spotyka się z szefem PiS. Ich rozmowy dotyczą głównie spraw związanych z funkcjonowaniem MON. Jak mówi jeden z polityków z kierownictwa PiS „Być może te wizyty Macierewicza u prezesa, to gra obliczona na osłabienie Morawieckiego. Nie od wczoraj wiadomo, że między premierem a Macierewiczem nigdy nie było chemii. Nie liczyłbym jednak, że prezes da drugą szansę Antoniemu i ponownie zrobi go ministrem obrony narodowej”
Antoni Macierewicz zaczął odwiedzać prezesa Kaczyńskiego. Ocieplenie relacji czy partyjna gra?https://t.co/0TkzNn8Dqn
— Michał Mostowy (@MostowyMich) 27 lipca 2018
Spotkania obu polityków budzą spore zainteresowanie, bo wiadomo, że od dawna ich relacje nie były najlepsze. Macierewicz dowiedział się dzień przed rekonstrukcją rządu, że w MON już nie będzie dla niego miejsca, co było dla niego wielkim zaskoczeniem. Również brak wymiernych efektów pracy podkomisji smoleńskiej też znacznie ochłodziły wzajemne stosunki.Po odejściu Macierewicza z MON spekulowano, że przymierza się on do utworzenia własnej partii. Temu miały służyć m.in. rozmowy z Robertem Winnickim z Ruchu Narodowego. Wiadomo też, że były minister MON mógłby liczyć na pełne wsparcie Tadeusza Rydzyka. Jednak Macierewicz zaprzecza tym pogłoskom, twierdząc, że nie myśli „o nowym ugrupowaniu. To nie tyle kłamstwo, co próba destrukcji formułowana przez siły starego porządku z dużym wkładem dezinformacji ludzi z WSI. Niektórzy niemądrzy ludzie z racji dezinformacji powtarzają takie głupoty”
Cokolwiek i jakkolwiek, taka dobra komitywa między Kaczyńskim a Macierewiczem może jednak zastanawiać. Jak widać, pan Antoni umie kłaść uszy po sobie i wyczekać cierpliwie na odpowiedni moment, by znowu się pojawić i może załapać na jakiś „smaczny kąsek z politycznego stołu”. Wątpię jednak, by w okresie nadchodzących wyborów samorządowych i potem parlamentarnych Jarosław Kaczyński odważył się postawić Macierewicza na świeczniku. Dlatego możemy chyba spać spokojnie. Powrót do MON największego niszczyciela tej instytucji nam chwilowo nie grozi. Jeszcze nie teraz ….
Źródło: wp.pl/koduj24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz