1. Każdy Twój komentarz będzie musiał przejść obowiązkową kontrolę jeszcze przed jego publikacją. Treści kontrowersyjne lub potencjalnie groźne będą blokowane.
2. Znalezienie interesujących Cię treści będzie niezwykle trudne. Z powodu opłaty za linkowanie, wyszukiwarki i agregaty treści będą blokowały dostęp do wielu mniejszych serwisów.
3. Udostępnianie treści, dzielenie się linkami, tworzenie memów może zostać potraktowane jako plagiat.
2. Znalezienie interesujących Cię treści będzie niezwykle trudne. Z powodu opłaty za linkowanie, wyszukiwarki i agregaty treści będą blokowały dostęp do wielu mniejszych serwisów.
3. Udostępnianie treści, dzielenie się linkami, tworzenie memów może zostać potraktowane jako plagiat.
Jestem twórcą treści:
1. Ruch do Twojego serwisu z Google, Facebooka może być mocno ograniczony.
2. Jeśli w zamieszczonej przeze Ciebie recenzji książki, filmu czy gry na Twoim blogu lub kanale YouTube, zamieścisz cytat np. z okładki książki naruszysz prawo autorskie, a antypirackie filtry usuną Twoją treść.
3. Tworzona przez Ciebie parodia, satyra, remiks a nawet cover przestaną być dopuszczalne w sieci.
1. Ruch do Twojego serwisu z Google, Facebooka może być mocno ograniczony.
2. Jeśli w zamieszczonej przeze Ciebie recenzji książki, filmu czy gry na Twoim blogu lub kanale YouTube, zamieścisz cytat np. z okładki książki naruszysz prawo autorskie, a antypirackie filtry usuną Twoją treść.
3. Tworzona przez Ciebie parodia, satyra, remiks a nawet cover przestaną być dopuszczalne w sieci.
Jestem serwisem, w którym użytkownicy mają możliwość tworzenia treści (np mogą publikować komentarze):
1. Musisz zbudować mechanizm wykrywania treści pirackich i potencjalnie kontrowersyjnych.
2. Bierzesz odpowiedzialność za wszelkie treści publikowane przez Internautów w Twoim serwisie.
3. Musisz płacić tantiemy wydawcom za to, że do nich linkujesz.
1. Musisz zbudować mechanizm wykrywania treści pirackich i potencjalnie kontrowersyjnych.
2. Bierzesz odpowiedzialność za wszelkie treści publikowane przez Internautów w Twoim serwisie.
3. Musisz płacić tantiemy wydawcom za to, że do nich linkujesz.
- Próba ingerowania w strukturę internetu budziła i nadal budzi liczne kontrowersje. Przerabialiśmy to już w przypadku próby forsowania zapisów ACTA. Jak się okazuje teraz pomysł wprowadzenia unijnych regulacji obejmujących internet wraca jak bumerang. Tym razem podnoszą się głosy sugerujące, że nowe zapisy mogą w konsekwencji stanowić próbę wprowadzenia do internetu cenzury. Cenzurowanie medium, jakim na przestrzeni lat stał się internet samo w sobie zdaje się być irracjonalne. Wskazuje na to jednoznacznie struktura internetu. Problem polega jednak na tym, że dotąd prace nad regulacjami prowadzono bez większego medialnego rozgłosu. Opinia publiczna o planowanych zmianach dowiedziała się w zasadzie w ostatniej chwili. To całkowite zaprzeczenie idei transparentności. Warto także zwrócić uwagę, że rykoszetem ewentualnego przyjęcia nowych zapisów zostaną ugodzone media. To właśnie one w dużym stopniu ucierpią po wprowadzeniu przepisów najbardziej – mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl dr Piotr Łuczuk, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW.Źródło: niezalezna.pl, PAP, antyart13.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz