Po śmiertelnym ataku nożem na 35–letniego Niemca w niedzielę w Chemnitz w internecie ukazał się nakaz aresztowania jednego z domniemanych sprawców. Trafił do sieci dzięki funkcjonariuszowi więzienia z Drezna. Potem rozpętała się burza.
Prokuratura w Dreźnie przeszukała w środę mieszkania sześciu pracowników wymiaru sprawiedliwości. Jak poinformowało landowe ministerstwo sprawiedliwości do czynu przyznał się w czwartek 39-letni funkcjonariusz więzienia z Drezna.Sfotografowałem nakaz aresztowania i podałem dalej – cytował słowa funkcjonariusza czwartkowy “Bild Zeitung”.
Sprawca został natychmiast zawieszony w obowiązkach. Trwa dalsze dochodzenie.
Nakaz aresztowania rozpowszechniała w sieci prawicowa populistyczna grupa “Pro Chemnitz”, regionalny oddział AfD oraz założyciel antyislamskiego ruchu Pegida Lutz Bachmann.
Do rozpowszechniania na facebooku przyznał się także populista Jan Timke, poseł prawicowego ugrupowania “Wściekli obywatele” w Landtagu w Bremie.
Zdecydowane działanie
Prezes Niemieckiego Związku Sędziów Sven Rebehn powiedział w czwartek dziennikowi „Neue Osnabrücker Zeitung”, że opublikowanie nakazu aresztowania było „ nieodpowiedzialne”.
Jego zdaniem przypadek ten nadaje się świetnie do podważenia zaufania do państwa prawa i jego instytucji. Wiceszef Niemieckiego Związku Policji Kryminalnej Sebastian Fiedler stwierdził na łamach „Handlesblatt”, że trudno nie zauważyć, że rasizm i antysemityzm zaczęły uchodzić w części społeczeństwa „za normę”.
Fiedler domagał się jednocześnie „dostrzegalnej reakcji” polityków. Premier Saksonii Michael Kretschmer (CDU) podczas wizyty w Chemnitz zaznaczył, że „Taka publikacja jest haniebna i podlega karze”.
Zamieszki w Chemnitz: Niemcy nie kontrolują ekstremistów. Takich przypadków będzie więcej
Dialog obywatelski i demonstracjeTymczasem w Chemnitz sytuacja jest wciąż napięta. Na wezwanie skrajnie prawicowego ugrupowania „Pro Chemnitz” doszło w czwartek wieczorem do demonstracji pod stadionem piłkarskim, na którym premier Kretschmer wraz burmistrz Chemnitz Barbarą Ludwig (SPD) spotkali się z mieszkańcami miasta.
Zdaniem ministra spraw wewnętrznych Saksonii Rolanda Wöllera (CDU) „policja pracuje w sposób bardzo skoncentrowany”. Jak zapowiedział „nie będziemy tolerować tego, by chaoci i gotowi do przemocy skrajni prawicowcy zdominowali ulice”.„Chodzi o to, by spokojem i roztropnością przeforsować prawo i porządek – powiedział chadecki polityk.
Jak podały władze Chemnitz w okresie od czwartku do niedzieli zgłoszone zostało sześć demonstracji. Kolejne demonstracje zapowiedziała partia AfD oraz antyislamski ruch Pegida.
Władze Saksonii zwróciły się o pomoc i posiłki do policji federalnej. W tych dniach na ulicach Chemnitz obok funkcjonariuszy policji federalnej obecne będą także jednostki policji z Saksonii, Saksonii Anhalckiej, Bawarii, Berlina, Hesji i z Turyngii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz