Anna Lewandowska zdecydowała się opublikować na Facebooku prośbę o pomoc dla swojej przyjaciółki. Beata Maciejewska od 9 lat zmaga się z poważną chorobą. U byłej karateczki w 2007 roku lekarze zdiagnozowali glejaka anaplastycznego o złośliwości III stopnia. Dziewczyna wymaga bardzo drogiego leczenia poza granicami Polski.Żona znakomitego piłkarza postanowiła poprosić o pomoc internautów:
Anna Lewandowska
W czwartek
63
|
Udostępnij
|
Niestety negatywnych komentarzy wciąż przybywa. "Majac hajsu jak lodu robic prezenty za miliony zl i nie pomoc w potrzebie tylko prosic ludzi ..??!!!!!!! Faltycznie bliska osoba...WSTYD!" - napisała kolejna fanka.
Jeden z internautów wpadł jednak na pomysł, jak Ania Lewandowska mogłaby pomóc koleżance. "Najwyższa wpłata to 1000 pln..........Szacunek :) , zarabiam procent tego co wy a dla najbliższej poszedłbym po pożyczkę do banku aby pomóc, w jakim celu to robicie dla lansu??? Może lepiej wysilić się lepiej i przeznaczyć do licytacji trening z twoim mężem, obiad, zwiedzanie klubu etc , na pewno szybciej uzbierasz potrzebną sumę....tak będzie wilk syty i owca cała. Myślenie nie boli..." - podpowiada.
Miejmy nadzieję, że w ten czy inny sposób uda się zebrać pieniądze na leczenie Beaty Maciejewskiej. SWOJĄ DROGĄ LEWANDOWSKA NIE MA AMBICJI , ZA GROSZ !!! Prosi o pomoc jak leci , wszystkich zamiast zorganizować taka akcję wśród bogatych kolegów męża i swoich i samej pomóc bo kasy ma w bród !!! A ona żebra często nawet u biednych ludzi grając na ich uczuciach , są bowiem tacy którzy w tym przypadku pomogą choć będzie im trudno !! Ale pomogą wszak życie ludzkie jest bezcenne !! Ale jak widać nie dla tej rozpuszczonej , pławiącej się w luksusach paniusi która z własnej kieszeni dawać nie myśli . Ani nie da , ani nie pomoże poza tą zbiórką z której może być mało pieniędzy !!!! Ale cóż tak widać ceni sobie życie przyjaciółki , zamiast jej od razu pomóc , żebrze od innych bo nie potrafi się rozstać z ociupinka swojej fortuny !!! Ale fortuna kołem się toczy i życzę jej tego samego !!!! gb

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz