2017/06/28

18-latka porzuciła dziecko. Teraz przypomniała sobie o Lence, bo chce 500+?

Cezary KordelBeata KordelKrystyna Kmiecik-Baran psychologJak to pieniądze potrafią zmienić człowieka. Klaudia Ż.(18 l.), gdy tylko zorientowała się, że może pobierać świadczenia z programu 500+, przypomniała sobie o porzuconej córeczce. Na jej wniosek sąd odebrał Lenkę (2 l.) ojcu, który wychowywał dziecko od urodzenia, i przekazał matce. Dzień Ojca powinien być dla mnie najszczęśliwszym dniem w roku, jednak sąd zmienił go w najgorszy. Moja córeczka trafiła do matki, która nie kocha jej, tylko pieniądze z 500+! – mówi rozdygotany Cezary Kordel (20 l.), tata Lenki.
Cezary Kordel ze wsi Czerne koło Gołdapi (woj. warmińsko-mazurskie) Klaudię poznał trzy lata temu w internacie zespołu szkół w Suwałkach. Uczył się w liceum rolniczym, a pochodząca spod Sejn na Podlasiu Klaudia w zawodówce próbowała zdobyć zawód kucharki. Pomiędzy nastolatkami wybuchło uczucie, a po jednej ze wspólnych nocy Klaudia zaszła w ciążę.

– Mówiła, że się zabezpiecza, a ja uwierzyłem i stało się. Widocznie Pan Bóg tak chciał, żebym został ojcem – opowiada Cezary. Cieszył się, że zostanie tatą, ale 16-letnia wówczas Klaudia nie chciała zostać matką. Przez całą ciążę nie dbała o siebie, imprezowała, paliła papierosy, garściami zażywała relanium i - jak wspominają jej znajomi - piła alkohol. Narodziny córeczki nie wzbudziły w Klaudii macierzyńskich uczuć. – Chciała zostawić dziecko w szpitalu. Nie mogliśmy na to pozwolić i zabraliśmy Klaudię, za zgodą jej matki, do siebie – wspomina Beata Kordel (43 l.), babcia Lenki.
Kiedy dziewczynka miała 4 miesiące, Klaudia wyjechała. – Rzuciła tylko, że jest młoda i chce się wyszaleć, a nie siedzieć w gównach! – mówi Cezary. Z pomocą rodziców zaopiekował się Lenką. Klaudia odwiedzała córeczkę najpierw co miesiąc, a potem coraz rzadziej. Lenka mamy prawie nie zna. Wszystko zmieniło się, kiedy Klaudia Ż. stała się pełnoletnia i jako samotna matka mogła zacząć pobierać zasiłki i świadczenie 500+.
– Wynajęła adwokata i założyła sprawę o wydanie jej Leny. Sąd bez mrugnięcia okiem zabrał wnusię, tłumacząc, że dziecko powinno nawiązywać więzi z matką. Mimo że w tym samym sądzie toczy się postępowanie o odebranie Klaudii praw rodzicielskich ze względu na porzucenie córki! – płacze babcia Lenki.                                                                                                                                                                                                                  NO CÓŻ SĄD POWINIEN SIĘ KIEROWAĆ SZEROKO POJĘTYM DOBREM DZIECKA !!!!                                                                                                                             A czym kierował się ten sąd ???  g-ł-u-p-o-t-ą  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  No bo czym ??  Odebrał dziecko kochającej rodzinie , ojcu i babci  po to tylko żeby je oddać zupełnie nie odpowiedzialnej matce !  Czy zbadał ją chociaż psycholog czy po takim niehigienicznym trybie życia nadaje się na matkę ???   Czy na pewno obudził się w niej instynkt macierzyński którego do tej pory nie miała , czy jest to chęć pobierania od państwa pieniędzy ???? Sąd poszedł na skruty  . Dziecko powinno wychowywać się przy matce żeby z nią  nawiązać więź !!  Nie ma znaczenia że ćpunka , lekomanka ,  rozrywkowa panienka , balangowiczka , nieodpowiedzialna , nie mająca pojęcia o wychowywaniu dziecka itp, itd  .Ważne że matka !!!  Ale w rzeczywistości to tylko matka biologiczna bo matką jako taka nigdy nie była !!! A sąd uznaje że dziecku będzie lepiej przy takiej wywłoce i odbiera dziecko kochającemu ojcu który zaopiekował się córką , bowiem w przeciwnym razie wylądowała by w bidulu albo w rodzinie zastępczej !!! BRAWO SĄD , BRAWO SĘDZIA , BARWO , BRAWO , BRAWO !!!  TAKIE MAMY SĄDY W POLSCE , nieprofesjonalne , nienormalne, chore na chorobę głupotą zwaną !!!!!!!   Do dupy z takimi sądami , tyle w temacie , koniec , kropka !!!!!!!                                                                                                            gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz