Mamy całe rzesze różnych wyjców którzy artystami się zwą bo im się wydaje że potrafią śpiewać , Michał śpiewać potrafi i niczego udawadniać nie musi .Ma głos , ma osoowość , ma charyzmę i ma to coś co powinien mieć dobry artysta , brawo Michał !!!!

Michał Szpak podbił Jasło

26.06.2017 | 21:19 Kultura | rozrywka | edukacja 0

Głośno zapowiadany koncert Michała Szpaka podczas Dni Jasła 2017 okazał się spektakularnym wydarzeniem muzycznym i medialnym. Na teren jasielskiego MOSiR-u ściągnęło kilka tysięcy osób, nie tylko z miasta. Artysta pokazał fantastyczne możliwości wokalne i talent showmana.

Wieczorny spektakl, wieńczący sobotnie Dni Jasła, musiał wywrzeć wrażenie. Już na kilka godzin przed koncertem wokół sceny krzątali się fani Michała Szpaka, czyniąc staranne przygotowania oprawy. Na barierkach zawisły liczne banery Oficjalnego Fan Clubu i innych, także zagranicznych, grup fanowskich. Przez ostatnie lata jaślanin dorobił się wielkiej i wiernej grupy sympatyków, którzy odwiedzają jego kolejne koncerty. Kto był w sobotę pod sceną, zrozumie przyczyny zjawiska. Michał Szpak jawi się obecnie jako artysta w pełni dojrzały, wspaniale panujący nad publicznością i odciskający na niej piętno swojej charyzmatycznej osobowości.

Zróżnicowany materiał z platynowej płyty “Byle być sobą” mógł zaspokoić gusta odbiorców preferujących zarówno cięższe brzmienia, jak i klimaty popowe. Wielbicielki wokalisty doskonale bawiły się przy swojej ulubionej “Rosannie”, dedykowanej właśnie im. Przy energetycznym “What A Shame” ponad głowami fanów popłynęła ogromna, efektowna sektorówka, a eurowizyjny hit “Color Of Your Life” odśpiewało kilka tysięcy gardeł. Kiedy wybrzmiał “Dziwny Jest Ten Świat” z repertuaru Czesława Niemena, wokalny kunszt i emocjonalny przekaz tego klasyku nagrodziły niekończące się owacje. Rozgrzana publiczność nie miała ochoty wypuścić artysty, wywołując kilkukrotnie bisy.

Na koniec ze sceny wystrzeliło kolorowe konfetti, a miłym gestem ze strony wokalisty – rodowitego jaślanina – było rozwinięcie baneru z napisem “Michał kocha Jasło”. Po sobotnim koncercie na pewno z wzajemnością.

(materiał prasowy)