Ze śmiercią bliskiej osoby nie sposób się pogodzić. Mają z tym problem dorośli i dojrzali ludzie, a co dopiero dziecko. Również 4-letnia Bella nie mogła zrozumieć, co stało się z jej mamą, która zmarła dwa lata wcześniej. Jedyne, co dziewczynka pojmowała to, to, że mama jest w niebie i z nieba właśnie na nią patrzy.
Bella każdego dnia tęskniła za mamą i każdego dnia o niej myślała. Jednak pewnego dnia dziewczynka zapytała swoją babcię Laureni, kiedy mama ma urodziny. Gdy dziewczynka usłyszała zbliżającą się datę, zamyśliła się, a potem powiedziała, że chciałaby zrobić mamie urodzinowy prezent.
Jak pomyślała, tak zrobiła. Wybrała się z babcią do cukierni i wybrała tort, po czym powiedziała, że chce go wysłać mamie do nieba. Zdumiona babcia zgodziła się, a później pomogła zapakować wnuczce tort.
Dopiero później dziewczynka zmartwiła się, bo nie wiedziała, w jaki sposób przekazać mamie tort. I znów z pomocą przyszła babcia Lauren. Kobieta dogadała się z miejscową pocztą i przyszła razem z wnuczką i nietypową przesyłką. Pracownicy poczty zorganizowali dla dziewczynki specjalną kolejkę z "Przesyłkami do Nieba". Mimo że wiedzieli o całej sytuacji, to kiedy zobaczyli zaadresowaną przesyłkę nie mogli powstrzymać łez. Powiedzieli dziewczynce, że paczka dotrze do mamy jeszcze tego samego dnia.
Z całej tej sytuacji otrząsnąć nie mogła się również babcia dziewczynki - Laura, która w rozmowie z Daily Mail powiedziała:
Była taka szczęśliwa, przybiła mi piątkę i powiedziała, ‘Mama dostanie tort, więc będzie miała imprezę urodzinową!
Przypomniało nam się coś innego. Zamiast do syna, paczka trafiła w ręce matki. Gdy 46-latka z gminy Bełżec ją otworzyła, zdębiała. Kliknij TUTAJ i zobacz.
Więcej: http://niezwykle.pl/niezwykle/7,144981,23434377,4-latka-przynosi-na-poczte-tajemnicy-pakunek-pracownica-czyta.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz