2018/05/30

Afera na festiwalu w Sopocie! Kryszak NA ŻYWO zaatakował PiS

Do niepożądanych wydarzeń doszło w Sopocie. Podczas słynnego festiwalu jeden z najbardziej znanych artystów zaatakował Prawo i Sprawiedliwość. Satyryk często w swoich występach odwołuje się do polityki, jednak teraz poszedł chyba o krok za daleko.
W niedzielę dobiegła końca czwarta edycja SuperHit Festiwalu, który odbywa się w słynnej Operze Leśnej w Sopocie. Tysiące osób na widowni i duży rozgłos medialny to dla artystów okazja do przedstawienia swojego programu i… przemyśleń politycznych.W tym roku wystąpili m.in. Michał Szpak, Cleo, Doda czy Popek. Nikt z nich nie zdobył się jednak na uderzanie w partię rządzącą. Zrobił to jedynie Jerzy Kryszak, znany satyryk i aktor komediowy.
Piosenka, którą zaśpiewał Kryszak, wywołała sporą sensację i na pewno złość w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. „Żarty Żartami., natomiast faktem jest, że podczas imprezy rozrywkowej organizowanej przez Polsat miała miejsce polityczna agitacja.
Kiedy artysta pragnie uderzyć we władzą często, robi to dyskretnie, operując słowami tak, by nie byk to jak najmniej oczywiste. Tak właśnie postanowił wyśmiać władzę Jerzy Kryszak.
Słowa piosenki, którą wykonał gwiazdor, jednoznacznie wiążą się z polityką Prawa i Sprawiedliwości związaną z programami socjalnymi i ogółem zwiększonymi wydatkami na cele społeczne.
— Nie zaśnij Rodaku Choć uśpić cię kasą Nie zaśnij Choć trwa marsz cwaniaków Ty trzymaj i poziom i fason — zaśpiewał Jerzy Kryszak.
Internauci przeciwni PiS są zachwyceni. Z kolei sympatycy partii rządzącej z grymasem na twarzy przyznają, że mają już dosyć wszechobecnych sugestii politycznych. Jerzy Kryszak o PiS — choć pośrednio — wypowiedział się dość krytycznie.
Sytuacja wydaje się tym bardziej groteskowa, że zwolennicy opozycji natychmiast zaczęli porównywać występ Kryszaka do skeczów kabareciarzy w PRL. Nazwali to „omijaniem cenzury reżimu».                                                                           No cóż zawsze tak  było że błaznom wolno wszystko .Tak było za królów ,ale zawsze z  pewną dozą nieśmiałości .To było i śmieszne i do zaakceptowania choć nieraz taki błazen oberwał od króla ... po  nosie .To na co sobie pozwolił  Kryszak przeszło granice dobrego smaku !!! Gdybym to ja  mogła zadecydować to przez najbliższy rok swoimi dowcipami bawiłby kolegów spod celi .  No cóż   póki  co   będzie bawić publikę choć po   ostatnim " występie "  jej ilość się uszczupli znacznie  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz