2018/05/28

Poseł już wie, kto poniesie koszty protestu. Hartwich w opałach

Protest podłogowy w Sejmie, za pośrednictwem którego Iwona Hartwich walczyła o żywą gotówkę przyniósł nie tylko straty wizerunkowe, na które narażony został polski parlament, ale również cała akcja była kosztowna dla polskiego podatnika.
Całe zamieszenie, które przez ostatnie 40 dni odbywało się gmachu organu władzy ustawodawczej zostało sfinansowane z kieszeni podatnika. Wiele wskazuje jednak na to, że Kancelaria Sejmu oszacuje koszty i obciąży nimi konta prowodyrek akcji.

Kłopoty opozycji

Chodzi nie tylko o liderki protestu, ale też o polityków opozycji, którzy wpuścili roszczeniowców do Sejmu, a później dolewali oliwy do ognia, robiąc wszystko co się da, aby okupacja gmachu trwała jak najdłużej.
Parlamentarna restauracja bardzo solidnie karmiła wszystkich protestujących. Jak podało Centrum informacyjne Sejmu codziennie osoby prowadzące okupację gmachu otrzymywały śniadanie, dwudaniowy obiad oraz kolacje. Za wszystko zapłacił każdy Polak w podatkach.
Wiele wskazuje też na to, że korytarz na którym zasiedliły się panie walczące o żywą gotówkę będzie musiał przejść renowację. Liderki protestu „umeblowały” tę przestrzeń po swojemu.

Po proteście Sejm potrzebuje remontu

Zdjęcia, które obiegają internet są porażające. Na ścianach powieszono setki plakatów oraz transparentów, których odrywanie może spowodować, że od ścian zacznie odchodzić farba.  Prawdopodobne jest, że po wielkim sprzątaniu po okupantkach, które właśnie ma miejsce, trzeba będzie wprowadzić ekipę remontową, która przywróci gmachowi wygląd sprzed protestu.
W związku z powyższym poseł Adam Andruszkiewicz złożył w tej sprawie dwie interpelacje poselskie. W opałach znalazła się między innymi Joanna Scheurin-Wielgus, która najbardziej ogrzewała swój wizerunek podczas protestu i najczęściej pojawiała się w świetle kamer razem z liderkami akcji okupacyjnej.

Iwona Hartwich i Joanna Scheuring-Wielgus w tarapatach

– Informuję, że w dniu dzisiejszym złożyłem dwie interpelacje: dotyczącą możliwości obciążenia kosztami protestu p. poseł J. Scheuring-Wielgus oraz odnośnie możliwości ukarania tych posłów, którzy zdecydują się w czasie szczytu NATO na rozdawanie ulotek krytykujących Polskę – oświadczył Adam Andruszkiewicz.
Wiele wskazuje jednak na to, ze opozycyjna posłanka nie będzie jedyną osobą, której konto może zostać obciążone. Wielu internautów domaga się bowiem, aby koszty poniosły również świetnie sytuowane liderki protestu, które z Sejmu uczyniły sobie hotel, za który zapłaciło społeczeństwo. Skoro panie stać na luksusowe wczasy w Chorwacji, powinno je być stać również na spłatę rachunku wystawionego przez wszystkich .                                                                                                                                                                       I BARDZO  DOBRZE ,  SOLIDARNIE ROZRABIAŁY  TO  I SOLIDARNIE ZAPŁACĄ hahahahaha  gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz