2018/05/30

PILNE! Hartwich powiedziała za dużo. Wkroczy PROKURATURA

No cóż kłamstwo ma to do siebie że rodzi nowe , te następne i nawet nie zauważymy jak pętla się zaciska wokół nasze szyi ......                                                                                                                                                                                                                 Tą jedną wypowiedzią Iwona Hartwich narobiła sobie wielkich problemów. Liderka protestu, który po 4o dniach zakończył się w Sejmie, zapewne chciałaby teraz cofnąć czas.
Hartwich przez blisko 1,5 miesiąca okupacji Sejmu dała się poznać jako osoba roszczeniowa i agresywna. W międzyczasie na jaw wyszło mnóstwo niewygodnych faktów, które kompromitowały nie tylko prowodyrkę, alei cały protest.  Okupujących budynek parlamentu zdążył odwiedzić Lech Wałęsa i mnóstwo polityków opozycji. Na pożegnaniu zjawiła się też była pierwsza dama — Anna Komorowska. Wiele wskazuje jednak na to, że teraz część „wspierających” będzie musiała — z powodów wizerunkowych — odciąć się od minionego protestu i jego organizatorów.
W czasie protestu w Sejmie Iwona Hartwich mówiła, że jej syn nie może znaleźć pracy. Jakub miał wychodzić z kwitkiem z kilku urzędów pracy. Szybko jednak ujawniono, że niepełnosprawny mężczyzna jest zatrudniony. Przyparta do ściany Hartwich tłumaczyła, że… jej syn w Fundacji z Widokiem co prawda jest zatrudniony, ale nie pracuje tam, a „uspołecznia się”.
Teraz kontrolę w „Fundacji z Widokiem” planuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. To reakcja na słowa protestującej w Sejmie Iwony Hartwich.
Jakby tego było mało, już wkrótce sama fundacja, o której mowa, w swoim oświadczeniu ujawniła, że na czas protestu „w walce o godne życie”, Jakub Hartwich… wziął urlop.
Na słowa Hartwich fundacja zamieściła w internecie oświadczenie. ,,Wobec pojawiających się spekulacji dotyczących działalności Fundacji z Widokiem, której fundatorem jest matka niepełnosprawnej dziewczyny, a które to spekulacje godzą w jej dobre imię i jej pracowników oraz utrudniają swobodne działania ukierunkowane na poprawę jakości życia dzieci i osób niepełnosprawnych, fundacja oświadcza, że Pan Jakub Hartwich od listopada 2o16r. jest zatrudniony w fundacji. Zatrudnienie jest dofinansowane przez PFRON. Obecnie Pan Jakub Hartwich przebywa na urlopie”.
Sprawę zajmie się Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W fundacji do tej pory nie było kontroli, jednak w związku z ostatnimi doniesieniami „Fundusz niezwłocznie podejmie działania mające na celu objęcie jej analizą” — informuje wp.pl.
Już wcześniej pojawiały się informacje o niejasnościach w działalności fundacji, z którymi Iwona Hartwich była powiązana lub była ich właścicielką. Fakty są takie, że ludzie, którzy mieli do czynienia ze znaną już kobietą, nie mają wątpliwości, że jeśli kontrola zostanie przeprowadzona rzetelnie, do akcji będzie musiała wkroczyć prokuratura.                                                                                                                                                         No cóż na takie zachowanie mogłaby sobie pozwolić   jedynie osoba kryształowo uczciwa , o nieposzlakowanej opinii i nie podpierająca się kłamstwem . Natomiast ta pani to jedno wielkie kłamstwo na dwóch nogach !!!!! Źle skończy ale  na własne życzenie !!!! Jestem ciekawa czy wtedy opozycja jej pomoże  tak  jak  pomagała w podżeganiu do awantury w państwie !!!!!!!!!!!!!!!!!  gb

1 komentarz:

  1. Świetny wpis! Wielkie dzięki. W takiej sytuacji, pozostaje jedynie powierzyć sprawę sprawdzonej Kancelarii Adwokackiej.

    OdpowiedzUsuń