Matecki udał się na tzw. „Ławkę Rafała” na Wilanowie. To tam kandydat na prezydenta stolicy ma się spotykać z mieszkańcami. Niestety poza gromadką działaczy Platformy Obywatelskiej próżno było szukać tam zainteresowanych osobą Trzaskowskiego warszawiaków. Na miejscu była za to ekipa TVN24.Na potrzeby kampanii chcieli nagrać fragment rozmowy pretendenta do stołecznego ratusza z obywatelem miasta. Jako, że owego na miejscu nie było, jego rolę odegrał działacz młodzieżówki PO! Ot taka mała manipulacja…
Youtuber po nagraniu TVN24 podszedł do młodego działacza i zapytał czy oby nie jest członkiem PO. Ten potwierdził swoje członkostwo w partii. Wtedy rozpoczęły się problemy dziennikarza. Spotkał się z wrogością i atakami świty Trzaskowskiego.
Co ciekawe zaraz po żenującej pokazówce na Wilanowie, młodzieżowiec PO wraz z kolegą ruszył na spotkanie z Patrykiem Jakim. Ich zadanie na sali wypełnionej zwolennikami wiceministra, było jedno – atakami rozbić wystąpienie konkurenta.
„Po czymś takim @trzaskowski_ powinien zrezygnować. Są granice „wpadek”, manipulacji. Przyłapałem go jak na #ŁawkaRafała w świetle kamery @tvn24 rozmawia z młodym człowiekiem… tylko widzowie nie wiedzą, że to działacz młodzieżówki PO, którego Trzaskowski sam zaciągnął na ławkę” – napisał na Twitterze Matecki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz