Zaczaił się wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią. Zaczęła się kotłowanina. Wilk połamał jej rower, zniszczył koszyk. Wtem z krzaków wyszedł niedźwiedź. - Te wilk. Co ty robisz? Wilk się przestraszył, zaczął wymyślać jakieś wymijające odpowiedzi. - Natychmiast poskładaj wszystko do kupy, pospawaj rower i puść kapturka - rozkazał niedźwiedź. Wilk chcąc, niechcąc zrobił co mu niedźwiedź kazał. Na drugi dzień sytuacja się powtórzyła. Znowu wilk napadł na kapturka, połamał jej rower itd. I znowu pojawił się niedźwiedź, kazał wilkowi zrobić porządek, pospawać rower i puścić kapturka. Na trzeci dzień wilk sobie myśli. Jak się zaczaję to znowu pojawi się ten przygłupi niedźwiedź. Pójdę od razu do babci, zjem ją i tam zaczekam na kapturka. Tak też uczynił. Kapturek zajechał(a) pod domek babci i weszła do środka. Patrzy i mówi: - Babciu dlaczego masz takie duże, czerwone oczy ? - A jakie mam mieć po dwóch dniach spawania bez okularów ochronnych ? |
Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka Wilka, który siedzi w krzakach... - Dlaczego ty masz takie wielkie, wybałuszone oczy? - A co nie widzisz, że sram!!! |
Zaczail sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszla wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta: - Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids? - Pewnie, że mam! - No to możesz je podrzeć... |
Jak królewna Śnieżka budzi 7 krasnoludków? - 7UP! |
Usiadła baba na Pinokia nos i mówi: - Pinokio kłam, kłam! |
Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka. - Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich. - Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki! |
Małgosia mówi do Jasia: - Wczoraj widziałam w lesie krasnoludka, który stał na głowie i pił kozie mleko. Nie wydaje ci się to dziwne? - To rzeczywiście dziwne, bo niby skąd w lesie wzięło się kozie mleko?... |
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami i siedmioma lasami, mieszkała królewna i mówiła: Ja, to cholera mam wszędzie tak daleko! |
Przyjeżdża na stacje benzynowa krasnoludek swoim malutkim samochodzikiem i mówi: - Poproszę dwie kropelki benzyny. A na to sprzedawca: - I co, może jeszcze pierdnąć w oponki. |
Przychodzi krasnoludek do apteki i mówi: - Poproszę tabletkę na żołądek. - Zapakować? - Nie poturlam. |
ZADANIE Napięcie skuteczne pomiędzy powiekami śpiącej królewny jest równe U. Królewna śpi już n lat wydając k oddechów na minutę. W pewnej chwili t, w nieskończenie małym przedziale czasu dt, wpada przez okno wiązka monochromatycznego światła wywierająca ciśnienie p na powieki królewny. Jakie przyrządy optyczne powinny ustawić krasnoludki na drodze promienia, by obudzić królewnę, jeżeli po l sekundach młody, uziemiony książę o potencjale V, zaczyna wirować wokół jej łoża, składając na jej ustach o napięciu powierzchniowym s, x pocałunków o mocy P każdy? Klamra w pasie księcia to złącze p-n. |
Czerwony Kapturek po hiphopowemu Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscowke do starszej Jareckiej. Pokitrane ma po kieszeniach troche bakania i jakis szamunek. Wyczail ja wilk wypas i scieme jej z klatki odstawia: - Elo sztuka. Gdzie sie idziesz ustawic? - Wybilam sie z chawiry i hetam sie z tym towarem do starej ojca. Wilk skumal akcje w moment i miedzy blokami skret na miejscowke do starej Jareckiej wylukal, a po drodze zdazyl jeszcze bucha sciagnac z writerami. Wpierdolil Jarecka, kabone jej z szuflad powyjmowal, co by na ziolo starczylo. Jebnal sie na wyro i scieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie tez ustawia sie na miejscowce. Patrzy na babke i nie czai wszystkiego: - Babka, melanz jakis byl, ze uszy i oczy troche przyduze masz, czy to moze ja za duzo smazylam? A wilk zajawke juz taka zlapal, ze opierdolil w moment Kaptura i faze na wyrze dalej odstawia. Nagle psy wbily sie do chawiry Jareckiej i w moment skatowaly wilka za odstawianie nielegalu. Klime z podworka zdazyl jeszcze pozdrowic, 'HWDP' krzyknal i zszedl ze swiata z rozpierdolonym bebnem. Psy Kaptura i Babke wywlekly z bebechow i razem z wilka towaru po kresce sciagneli. |
Czerwony kapturek - gryps Dygała krasnaja kanila przez las na chawirke do babki Jareckiej. Taschała ze sobą pół bańki maryśki i słomiaka szpachlówy. Przylukał ją git wilk multirecydywa. Trzmychnął za drapaka i taki jej bajer wali: -Gdzie się bujasz, lala? -Ano stary wapniak wypchnął mnie z kwadrata abym Jareckiej szamańska zatachała. Wilk oblukał kaniole szpulasa po sitwie na chawire, obszamał Jarecką, pierdolnął się na kojo i komarunek świruje. Wtem wchodzi Czerwonka. - Babciu, kto Ci takie gały obsztalował? - A żebym lepiej mogła filować! Obszamał Czerwonke i dalej komaruje. Wtem wchodzi Gajowy z giwerą na ramieniu, pierdolnął wilkowi fest sznyta na samarze, wydobył Jarecką i Czerwonke i razem batlącha obalili. |
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły. |
A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny. |
Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta krowę: - Krowa, co ty robisz? - No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa. - Ty Krowa... ale to jest brzoza, a nie wiśnia... - Spoko... Wisienki mam w słoiczku! |
Kupił facet wiertarkę i go pokręciło. |
Usłyszał facet ogromny huk a to ciśnienie spadło. |
Ukradł złodziej kaczkę i mu się to upiekło. |
Wygląda facet przez okno, patrzy, a tam ludzkie pojęcie przechodzi. |
Szedł facet koło kranu i go olali. |
Szedł facet koło mydła i zaczął się pienić. |
Szła baba koło lotniska i ją przelecieli. |
Leciały wióry z nieba - to ktoś strugał wariata. |
Drogowiec chciał być dżentelmenem i zaprosił żonę do walca. |
Stoją sobie dwa rosoły. Jeden za słony, a drugi firanki. |
Wziął facet patelnię i zaczął się smażyć na słońcu. |
Wpadł facet do komina i został oczerniony. |
Kupił facet długopis i go spisali. |
Szedł facet po torach i się wykoleił. |
Szedł facet koło młotka i był trochę stuknięty. |
Szedł facet koło wodociągu i się zmył. |
Szedł facet koło czołgu i go oblazły gąsienice. |
Znany dziennikarz utrzymywał, że lepiej być oczytanym niż opisanym. |
Szedł facet koło bajora i go przymuliło. |
Szedł sobie Szopen i BACH! |
Szedł sobie bezrobotny i spotkał go zawód. |
Jedzie facet rowerem, otworzył drzwi i wypadł. |
Wsiada zebra do samochodu i zapina pasy. |
Szedł facet koło haka i ktoś się do niego przyczepił. |
Zobaczył facet chmurę i się wzburzył. |
Złodziej ukradł kalendarz i dostał parę miesięcy. |
Szedł facet koło saperki i mu dokopali. |
Szedł facet koło punktu skupu opakowań szklanych i nabili go w butelkę. |
Szedł facet koło walca i zaczął się płaszczyć. |
Pewien przewodnik w Górach Skalistych w USA miał bardzo złą sławę. Co zabierał jakąś grupę turystów na wyprawę, zawsze ktoś ginął. Ww końcu zainteresowała się tym policja. W śledztwie wyszło na jaw, że zły przewodnik jest patologicznym mordercą. Sąd orzekł karę śmierci. W dniu wykonania wyroku posadzono go na krześle elektrycznym. Włączono prąd, ale po dziesięciu minutach okazało się, że delikwent wciąż żyje i z tajemniczym uśmiechem stwierdza: - Przecież wszyscy wiedzą, że jestem złym przewodnikiem. |
Wyjrzał żołnierz z za okopów i coś mu do łba strzeliło. |
Poszedł facet na zawody w baloniarstwie i nieźle wypadł. |
W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety. Wielki rycerz na to - Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu. Mieszczanie na to - Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze. I poszli do drugiego rycerza. Średni Rycerzu - pomóż etc. Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza. Mały Rycerzu - pomóż etc. Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz - Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier.....! |
Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny, zarośnięty idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni: - Mietek zjesz śniadanie? A facet wali się w łeb i mówi: - Mietek!!! |
Siedzą dwa pampersy w więzieniu i jeden mówi: spokojnie nic z nas nie wycisną! |
Z pamiętnika kamikaze: Dzień pierwszy: lot próbny. |
Pyta się jeden facet drugiego: - Czy ja gdzieś pana nie widziałem? - Możliwe, ja tam często bywam. |
- Co jesz ? - Wątróbkę. - Daj kawałek. - E tam. Same kości. |
Zaufać Ci? - uffuff. |
Nowości z list przebojów: Rekordy sprzedaży w Mediamarkt bije grupa CD-RW z albumem 700MB. |
Dwóch dresiarzy kąpało się w rzece, i wyłowiło trupa. A trup był już nieźle podzielenialy. Mimo to dresiarze pomyśleli /wow!/, że trzeba człowieka ratować, i tak zrobili. Pierwszy robi reanimacje. Wbił mu słomkę w dupę i dmucha. Trochę się zmęczył, powiedział do drugiego: - Teraz ty. A tamten wyjął słomkę, włożył druga strona i powiedział: - Brzydzę się po tobie. |
W zwiazku z uchwaleniem nowej strategii, dzial Public Relations firmy The Hell Inc. podał nowa Liczbę Bestii. Od 6 czerwca 2006 roku wynosić będzie ona 665,99 .- |
Siedzi facet w restauracji, zjadł już posiłek, kawę popija. I zaczyna się do siebie podśmiewywać. Najpierw cicho, ale od czasu do czasu głośniej. A ponieważ siedział sam zaczął zwracać na siebie uwagę innych konsumentów. Zwłaszcza, jak głośno czasami mówił: - "nie. Ten nie". I znowu się śmiał. W końcu jeden gościu nie wytrzymał i zaintrygowany takim zachowaniem, podchodzi do facia i pyta go: - Panie, z czego się pan tak śmiejesz? - A bo opowiadam sobie kawały - facio wyjaśnia. Gościowi coś nie pasowało i dalej dopytuje: - No dobrze, ale co znaczy jak pan mówi: "nie. Ten nie"? - To wtedy, wie pan, jak mi się przypomni dowcip, który już znam - usłyszał. |
Ona do niego: - Nie będę się więcej z Tobą kochać? - Dlaczego? Bo mam za dużego penisa? - Raczej na odwrót - ?penisa dużego za mam bo ?dlaczego |
Mówicie że nie ma kosmitów....?!!!! To skąd się wzięły tabliczki: "Obcym wstęp wzbroniony" ... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz