Zaraz po północy do Warszawskiej wytrzeżwiałki zaczęli przywozić nietrzeźwych balowiczów . Jeśli podawali adresy zaworzono ich do domów pod warunkiem , że w domu znajdowała się chociaż jedna trzeźwa osoba . Izba pękała w szwach , dawno tak nie było , tak się zdarza co kilka lat .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz