Kosz był podejrzanie ciężki
Kiedy chwilę później sprzątaczka weszła do kabiny, w której kobieta urodziła dziecko, coś wzbudzało jej podejrzenia. Z kosza dobiegały dziwne dźwięki, a kiedy go podniosła, wydał jej się mocno ciężki. Kiedy go otworzyła - zamarła. W środku było dziecko!
Szybko namierzono Balogh i wydano nakaz aresztowania. Kobieta nie przyznała się, do popełnionego czynu, a co więcej przysięgała, że nie wiedziała, że jest w ciąży dopóki nie urodziła. Śledczy przeszukali jednak jej komputer i odkryli, że kobieta sprawdzała, jak wygląda poród w warunkach domowych.
Eksperci orzekli, że zachowanie kobiety wynikało z szoku poporodowego, jakiego doświadczyła.
Kobieta podobno od jakiegoś czasu leczyła się psychiatrycznie. Podczas rozprawy cały czas płakała i przepraszała. Powiedziała, że nie była świadoma tego, co robi. Sąd nie uznał jej czynu za przestępstwo, bo dziecko przeżyło i jest w dobrym stanie. Prawdopodobnie dostanie jednak zakaz zbliżania się do niego w przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz