Przed miesiącem Komisja Europejska poinformowała, że przeszła do kolejnego etapu, wszczętej wobec Polski, Czech i Węgier w połowie czerwca procedury w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku "z niewywiązywaniem się przez te kraje ze spoczywających na nich obowiązków związanych z relokacją uchodźców". Komisja wysłała tzw. uzasadnione opinie do władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie, co jest drugim etapem postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Kraje miały miesiąc na odpowiedź na pismo Komisji.
Czytaj też: „To zakładanie Europie pętli na szyję”
Polski MSZ poinformował dziś w komunikacie, że w tym dniu przekazał odpowiedź KE.
Polska wniosła o umorzenie przez Komisję Europejską toczącego się postępowania o naruszenie prawa UE. W przypadku jego kontynuacji, jesteśmy gotowi do obrony swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości UE
- napisano.
W piśmie dodano, że Polska nie zgadza się z logiką przyjętych we wrześniu 2015 r. decyzji relokacyjnych, "jednakże będzie kontynuować swoje wsparcie w innych dziedzinach, m.in. angażując się w ochronę granic zewnętrznych UE oraz systematycznie wzmacniając swoje zaangażowanie humanitarne".
Działania te postrzegamy jako wyraz rzeczywistej solidarności wobec naszych partnerów oraz konstruktywnej i przemyślanej pomocy, której skutki nie rodzą zagrożeń dla bezpieczeństwa i spójności Unii Europejskiej
- podkreśla MSZ.
W ramach programu relokacji Polska i Węgry nie przyjęły ani jednego uchodźcy. Z kolei Słowacja i Czechy wstrzymały realizację programu, uzasadniając to obawami związanymi z falą islamistycznych zamachów w UE w ostatnich latach.
W lipcu i wrześniu 2015 roku państwa członkowskie UE zgodziły się na przeniesienie 160 tys. uchodźców z Włoch oraz Grecji. Termin na zakończenie tych działań wyznaczono na wrzesień 2017 r. Słowacja i Węgry zaskarżyły tę decyzję do Trybunału Sprawiedliwości UE, twierdząc, że jest ona niezgodna z prawem. Polskie władze poparły skargę.
Pod koniec lipca KE przeszła do kolejnego etapu procedury przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku "z niewywiązywaniem się przez te kraje ze spoczywających na nich obowiązków związanych z relokacją uchodźców". Kraje te mają czas do września na odpowiedź Komisji; jeśli odpowiedzi nie nadejdą lub nie będą satysfakcjonujące, KE może przejść do kolejnego etapu procedury i skierować sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Tymczasem Austria i Dania do czerwca 2017 nie przyjęły ani jednego uchodźcy w ramach programu relokacji, natomiast wobec tych dwóch krajów nie wszczęto postępowań za nieprzyjmowanie uchodźców.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz