Do jednej z niecodziennych sytuacji doszło w podparyskim Clichy-la-Garenne. Otóż muzułmanie rozłożyli się na chodniku, aby pomodlić się, krzycząc przy tym ,,Allah Akbar". W odpowiedzi na taką scenę Francuzi zaczęli śpiewać Marsyliankę oraz krzyczeć, że "państwo powinno zabronić modłów na ulicach". Razem z protestantami był Mer miejscowości Remi Muzeau.
Doszło nawet do przepychanek, kiedy Francuzi próbowali przeszkodzić muzułmanom w ich modłach. Ostatecznie musiała interweniować policja.
To już kolejny przykład, kiedy Francja oznajmia, iż Francuzom nie podoba się tak ostentacyjne obnoszenie się ze swoją religią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz