2017/11/29

Margaret chce pojechać na Eurowizję... W BARWACH SZWECJI! "To dla mnie ogromne wyzwanie!"

Małgorzata Jamroży od kilku lat promująca się pod pseudonimem Margaret nigdy nie ukrywała, że ma chrapkę na międzynarodową karierę. Od początku nagrywa piosenki po angielsku i współpracuje z zagranicznymi producentami, których przeważnie poznaje w Internecie. Aby nie zamykać sobie możliwości zarobkowania, Małgosia zajmuje się też projektowaniem ubrań oraz reklamowaniem butów, lakierów do paznokci i telefonii komórkowej.
Choć z samych kontraktów reklamowych mogłaby żyć całkiem dostatnio, piosenkarka nie ustaje w próbach podbicia muzycznego rynku. Dwa lata temu Margaret próbowała dostać się na Eurowizję, ale w eliminacjach przegrała z Michałem Szpakiem. Wynik tak zaskoczył jej fanów, że napisali nawet do TVP petycję, w której żądali... unieważnienia konkursu.
Skargi nie zrobiły jednak na nikim wrażenia, a sama Margaret próbowała później zatrzeć złe wrażenie tłumacząc w telewizjach śniadaniowych, że "Eurowizja jest jednak nie dla niej".Wygląda na to, że już zdążyła zmienić zdanie, bo właśnie szykuje się do startu w kolejnej edycji konkursu, tym razem... w barwach Szwecji. Na swoim profilu piosenkarko-celebrytka pochwaliła się, że przeszła eliminacje do szwedzkich preselekcji, w których pokonała ponad trzy tysiące osób.
Kochani, przede mną kolejna przygoda! Biorę udział w nadchodzącej edycji najbardziej popularnego szwedzkiego programu muzycznego - Melodiefestivalen - ogłosiła na Facebooku. Jest to dla mnie ogromne wyzwanie i szansa na zaprezentowanie swojej twórczości nowej publiczności. Będziecie trzymać za mnie kciuki?
O awans do konkursu Margaret będzie walczyć z piosenką In My Cabana. Konkurs złożony będzie z czterech półfinałów, a Polka wystąpi podczas drugiego z nich.
To nie pierwszy raz, kiedy Jamroży próbuje podbić szwedzki rynek. Jakiś czas temu udało jej się wkręcić do programu Lotta på Liseberg, gdzie w berecie zaśpiewała swój niedoszły eurowizyjny przebój, Cool Me Down.
Szwedzkie preselekcje odbędą się już w lutym, a właściwy konkurs Eurowizji 2018 na początku maja, w Lizbonie.
Myślicie, że ewentualna wygrana Małgosi byłaby dużym zagrożeniem dla polskiego reprezentanta?                             

REKLAMA

                       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz