Małgorzata Jamroży od kilku lat promująca się pod pseudonimem Margaret nigdy nie ukrywała, że ma chrapkę na międzynarodową karierę. Od początku nagrywa piosenki po angielsku i współpracuje z zagranicznymi producentami, których przeważnie poznaje w Internecie. Aby nie zamykać sobie możliwości zarobkowania, Małgosia zajmuje się też projektowaniem ubrań oraz reklamowaniem butów, lakierów do paznokci i telefonii komórkowej.
Choć z samych kontraktów reklamowych mogłaby żyć całkiem dostatnio, piosenkarka nie ustaje w próbach podbicia muzycznego rynku. Dwa lata temu Margaret próbowała dostać się na Eurowizję, ale w eliminacjach przegrała z Michałem Szpakiem. Wynik tak zaskoczył jej fanów, że napisali nawet do TVP petycję, w której żądali... unieważnienia konkursu.
Skargi nie zrobiły jednak na nikim wrażenia, a sama Margaret próbowała później zatrzeć złe wrażenie tłumacząc w telewizjach śniadaniowych, że "Eurowizja jest jednak nie dla niej".Wygląda na to, że już zdążyła zmienić zdanie, bo właśnie szykuje się do startu w kolejnej edycji konkursu, tym razem... w barwach Szwecji. Na swoim profilu piosenkarko-celebrytka pochwaliła się, że przeszła eliminacje do szwedzkich preselekcji, w których pokonała ponad trzy tysiące osób.
Kochani, przede mną kolejna przygoda! Biorę udział w nadchodzącej edycji najbardziej popularnego szwedzkiego programu muzycznego - Melodiefestivalen - ogłosiła na Facebooku. Jest to dla mnie ogromne wyzwanie i szansa na zaprezentowanie swojej twórczości nowej publiczności. Będziecie trzymać za mnie kciuki?
O awans do konkursu Margaret będzie walczyć z piosenką In My Cabana. Konkurs złożony będzie z czterech półfinałów, a Polka wystąpi podczas drugiego z nich.
To nie pierwszy raz, kiedy Jamroży próbuje podbić szwedzki rynek. Jakiś czas temu udało jej się wkręcić do programu Lotta på Liseberg, gdzie w berecie zaśpiewała swój niedoszły eurowizyjny przebój, Cool Me Down.
Przypomnijmy: Margaret w berecie wystąpiła w szwedzkiej telewizji!
Szwedzkie preselekcje odbędą się już w lutym, a właściwy konkurs Eurowizji 2018 na początku maja, w Lizbonie.
Myślicie, że ewentualna wygrana Małgosi byłaby dużym zagrożeniem dla polskiego reprezentanta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz