Młody mężczyzna rzuca poważne oskarżenia pod adresem byłego rzecznika MON – Bartłomieja Misiewicza. Jak twierdzi, był molestowany przez niego podczas jednej z imprez. Misiewicz miał mu oferować pracę za seks, molestował go seksualnie oraz chciał oddać prezesowi Prawa i Sprawiedliwości, Jarosławowi Kaczyńskiemu. Mężczyzna podał swoje dane osobowe i musi być świadomy, że jeśli kłamie, to naraża się na pozew o zniesławienie. Podkreślamy, że jest to wersja 22-letniego muzyka z Białegostoku, który uważa, że został skrzywdzony. Patryk Jackowski, młody chłopak ze stolicy Podlasia (którego mogliśmy zobaczyć na słynnej fotografii razem z Misiewiczem) twierdzi, że podczas jednej ze sławnych balang rzecznika ministerstwa obrony w jednym z lokalnych klubów, był molestowany seksualnie przez Bartłomieja Misiewicza.
Seksskandal w partii
Były współpracownik Antoniego Macierewicza – jak twierdzi muzyk – miał najpierw przymuszać go do przytulania się, potem łapać go za penisa i jądra. Misiewicz miał oferować mu także pracę na stanowisku „ministra obrony terytorialnej”. Ponadto miał mu również powiedzieć, że zajmuje się „załatwianiem chłopców dla Kaczyńskiego”.
Rzekomo chciałby pojechał do Warszawy i umówił się na seks z liderem PiS. Brzmi to niesamowicie szokująco i zapewne gdyby nie fakt, iż 22-latek podał swoje dane osobowe i pokazał twarz, nikt by nie uwierzył w te rewelacje.
Umoczeni wszyscy
Wszystko wskazuje więc na to, że w skandal zamieszani są także Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz. Jak bowiem donosi Jackowski, Misiewicz miał wymieniać ich nazwiska wielokrotnie, kiedy macał ciało muzyka. Molestowany dotąd jest w szoku, z którego nie może się otrząsnąć. Dotąd nie wiadomo, jakie jest stanowisko partii rządzącej w tej sprawie.
W każdym razie na sto procent czeka nas trzęsienie ziemi. Albo wielka afera, albo potężny pozew za obrzydliwe zniesławienie (jeśli 22-latek kłamie). Bez wątpienia czeka nas trzęsienie ziemi. Za takie i podobne artykuły odbierałabym koncesję a autorów wsadzała za kraty !!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz