ądrość jest subiektywną oceną. Są jednak osoby, które bez wątpienia mogą nosić miano najmądrzejszych ludzi na świecie, a ich IQ niejednokrotnie przekracza 200 punktów. Oto dziesiątka współczesnych geniuszy.Ocena czyjejś mądrości jest kwestią subiektywną. Co wziąć pod uwagę? IQ? Liczbę osiągnięć? Według szacunków naukowców około 50 procent ziemskiej populacji ma IQ na poziomie 90-110 punktów. 2,5 proc. ludzkości ma w tej kwestii wyraźne braki. Ich IQ nie przekeracza 70 punktów. Kolejne 2,5 proc. jest niezwykle inteligenta z punktami z ponad 130 punktami IQ. Jedynie pół procenta ludzkości jest geniuszami, a wynik ich testów na inteligencję przekracza 140 punktów. Jednakże "The Huffingtonpost" pokusił się o ocenę i sporządzenie rankingu 10 najmądrzejszych ludzi, którzy wciąż żyją. Kim Ung-Yong jest bez wątpienia niezwykłą postacią. Ten koreański fizyk w wieku dwóch lata posługiwał się 4 językami, a w wieku 4 latach uczęszczał na uniwersyteckie wykłady. Przed ukończeniem 16 roku życia mógł pochwalić się doktoratem oraz pracą dla NASA. Ma 50 lat i iloraz inteligencji na poziomie aż 210 punktów IQ, co czyni dało mu miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa.
W rankingu znalazł się oczywiście Stephen Hawking. Ten 70-letni astrofizyk, cierpiący na stwardnienie zanikowe boczne, powodujące paraliż ciała jest wielkim autorytetem. Wsławił się sporymi dokonaniami na polu fizyki teoretycznej. Dodatkowo ma wielki wkład w tłumaczeniu tajemnic wszechświata. Jego iloraz inteligencji wynosi 160 punktów, jest autorem 7 bestsellerowych książek.
Christopher Hirata swoim wynikiem testu na inteligencję mógłby zawstydzić geniusza. Ma 30 lat i 225 punktów IQ. Najmłodszy Amerykanin, który wygrał złoto na międzynarodowej olimpiadzie w dziedzinie fizyki. Już jako szesnastolatek pracował w NASA. Badał kwestię kolonizacji marsa. Jako 22-latek został doktorem astrofizyki. W zestawieniu nie mogło zabraknąć Terrence'a Tao. Wybitny matematyk, najmłodszy profesor w historii. W wieku 24 lat zaczął wykładać na Uniwersytecie Kalifornijskim (UCLA). W wieku dwóch lat nauczył się pisać i czytać oglądając "Ulicę Sezamkową". Mając 4 lata uczył się w podstawówce matematyki na poziomie licealnym. W wieku 7 lat chodził już do liceum. Jest pierwszym Australijczykiem, który za całokształt osiągnięć został nagrodzony prestiżowym Medalem Fieldsa. Miał wtedy 31 lat. Mówi się, że jego syn, William, tak jak ojciec nauczył się czytać w wieku 3 lat. Jego IQ wynosi 230 punktów. Sir Andrew Wiles, 59-letni matematyk jest ważnym autorytetem w swoim środowisku. Z IQ na poziomie 170 punktów, udowodnił "wielkie twierdzenie Fermata", XVII wieczną zagadkę brzmiącą następująco: dla liczby naturalnej n > 2 nie istnieją takie dodatnie liczby naturalne x, y, z, które spełniałyby równanie xn + yn = zn.To najtrudniejsze równanie matematyczne w historii świata.
Paul Allen, legenda i jeden z współzałożycieli Microsoftu również może pochwalić się nie lada inteligencją. Jego IQ wynosi 170 punktów. Ten niespełna 60 letni przedsiębiorca wiedział, jak przemienić IQ w pieniądze, jest bowiem na 48 miejscu listy najbogatszych ludzi świata.
Richard G. Rosner, ten 58 letni script-writer nie ma co narzekać na swoją inteligencję. Jest znany z wysokiego wyniku swojego testu na inteligencję - 192 punkty. Co ciekawe, nie zawsze szukał pracy, w której mógłby ten atut wykorzystać. Był striptizerem, kelnerem na rolkach, modelem-nudystą.
Garri Kasparow, rosyjski polityk może poszczycić się wysokim wynikiem IQ - 190 punktów. Był najmłodszym mistrzem świata w szachach, w wieku zaledwie 22 lat. Kandydował na prezydenta Rosji w 2008 roku, jest liderem antyputinowskiej partii Zjednoczony Front Obywatelski. Ma 49 lat.
Judit Polgar ma zaledwie 36 lat, IQ na poziomie 170 punktów, tytuł najmłodszego mistrza Węgier i szachowego arcymistrza. Jest pierwszą kobietą w tym gronie. Swoje sukcesy zawdzięcza nie tylko intelektowi, ale też specyficznemu wychowaniu, jakie zafundował jej ojciec. W domu wszystko było podporządkowane szachom.
Znany amerykański aktor James Woods może pochwalić się wynikiem testu IQ na poziomie 180 punktów. Znany jest z takich filmów jak "Dawno temu w Ameryce", "Salwador" czy "Duchy Mississippi". Studiował na prestiżowym Massachusetts Institute of Technology. Tam zainteresował się aktorstwem, rzucił studia i nigdy do nich nie powrócił. Na złe mu to nie wyszło, bo jest laureatem wielu filmowych wyróżnień.
Źródło: "The Huffingtonpost"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz