2018/05/09

10.05.2018 .... Studenci mogą zostać wyrzuceni z UW. Przejmować mogą się ci radykalni

Pod listem do rektora podpisaÅ‚o siÄ™ kilkunastu naukowcówWydalenia studentów z Uniwersytetu Warszawskiego chcą wykładowcy uczelni. Napisali list do rektora UW, w którym alarmują, że zachowania niektórych studentów naruszają "standardy nie tylko polskiego prawa, wrażliwości historycznej, ale także powszechnie przyjęte normy etyczne".

Studenci mogą zostać wyrzuceni z UW. Przejmować mogą się ci radykalni

Wydalenia studentów z Uniwersytetu Warszawskiego chcą wykładowcy uczelni. Napisali list do rektora UW, w którym alarmują, że zachowania niektórych studentów naruszają "standardy nie tylko polskiego prawa, wrażliwości historycznej, ale także powszechnie przyjęte normy etyczne".
11
3
3
5
Pod listem do rektora podpisało się kilkunastu naukowców
Pod listem do rektora podpisało się kilkunastu naukowców (PAP, Fot: Leszek Szymański)
Pod listem Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego podpisało się kilkunastu wykładowców z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Państwowej Akademii Nauk. Jego cel jest jeden - przekonanie rektora UW Marcina Pałysa do ukarania studentów.
Formą kary ma być wydalenie. Ono zaś dotyczy czterech narodowców. Do napisania listu autorów skłoniły wydarzenia z neonazistowskiego pierwszomajowego pochodu w Warszawie. Jego treść opublikował Ośrodek Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich.
Czym czterech studentów tak zdenerwowało wykładowców? Jak czytamy, pierwszy "jeszcze przed rozpoczęciem marszu zaatakował grupę uczestników manifestacji Piotra Ikonowicza, próbując wyrwać jednej z uczestniczek tęczową flagę z logo 'Żelaznego frontu' - symbolu demokratycznej koalicji walczącej z wrogami rosnącym w siłę frontem nazistowskim (monarchizm, hitleryzm, stalinizm) w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Symbol ten jest wykorzystywany przez większość ruchów antyfaszystowskich na świecie, w tym Studencki Komitet Antyfaszystowski".Drugi, według autorów listu, "jest nie tylko skrajnym nacjonalistą, ale również publicystą magazynu Szturm, który odwołuje się do symboliki oraz retoryki narodowego socjalizmu zabarwienia brunatnego". Trzeci z kolei "był obecny na marszu o charakterze neonazistowskim, pomiędzy znakami zakazanymi i jawnie nawołującymi do przemocy oraz radykalnych form wykluczenia, brał czynny udział w tymże, skandując hasła promujące tzw. separatyzm rasowy oraz homogeniczną etnicznie Polskę”.
Czwarty, poza czynnym udziałem w marszu, "w czasie rozprawy sądowej, w związku z naruszeniem nietykalności funkcjonariusza policji, nie ukrywał symboli nazistowskich (czarne słońce na koszulce)". Miał też groził śmiercią kontr demonstrantom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz