Ciężki poród
Victoria zaczęła rodzić tydzień przed terminem, w czasie, gdy jej mąż był w zupełnie innym stanie. Mógł towarzyszyć ukochanej tylko online i tak też zrobił.
Bolesna prawda
Tuż po porodzie mały Gavin został przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej do Szpitala Dziecięcego Nicklaus na Florydzie. Chłopczyk urodził się z torbielami na twarzy, które uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Musiał przejść ciężką 7-godzinną operację, polegającą na usunięciu martwej tkanki z twarzy. Aby ustabilizować oddech, w tchawicy ma specjalny mechanizm, który ułatwia mu oddychaniem. Jeszcze musi dojść do siebie, ale rodzice mają ogromną nadzieję, że za kilka tygodni będzie mógł w końcu wrócić do domu.
30 lekarzy i ona sama
Victoria miała termin porodu na 8. lutego, ale zaczęła rodzić tydzień wcześniej, gdy jej mąż, trener koszykówki, był na meczu w innym stanie. Victoria musiała sama zmierzyć się z porodem, bez najbliższej osoby u boku.
Wiedziałam, że coś jest nie tak. Widok 30. lekarzy i pielęgniarek mnie w tym utwierdził. Wiedziałam, jak wysokie jest ryzyko porodu i co się z tym wiąże, ale bardzo chciałam urodzić. Marzyłam tylko o tym, aby go przytulić
Nie wiedzieli, czy poznają swoje dziecko…
Poród był bardzo ciężki i rodzice nie wiedzieli, czy Gavin przeżyje. Torbiel, o której dowiedzieli się już, gdy Victoria była w ciąży, uniemożliwiała dziecku oddychanie i to było największym problemem.
Inne mamy mają pewność, że po urodzeniu usłyszą płacz swojego dziecka, ja nie miałam takiej możliwości. Nie może wydawać żadnego dźwięku, dlatego ciężko mówić nawet o nieprzespanych nocach z powodu jego płaczu. On próbuje, ale nie może… Czekam na dzień, gdy usłyszę jego płacz i śmiechMały wojownik
Rodzina wierzy, że lekarze będą mogli niedługo wykonać tracheotomię, a dzięki temu ich dziecku będzie się znacznie lepiej oddychać, bo przecież chodzi o jego komfort życia…Mamy nadzieję, że przejdzie tracheotomię, a dzięki temu będziemy mogli go zabrać po raz pierwszy do domu. Nie mogę się doczekać tej chwili.Wszyscy na niego czekają
Tyle przeszedł w swoim krótkim życiu, ale nie poddaje się. Walczy cały czas. Jest tak spokojnym dzieckiem i bardzo dużo znosi. Miałam przyjemność spotkać kobietę, która kilka miesięcy temu urodziła dziecko z tą samą chorobą co Gavin i ich przykład daje mi ogromną nadzieję, że wszystko jeszcze będzie dobrzeWierzymy, że Gavin wyjdzie z tego dzięki pomocy lekarzy i będzie mógł cieszyć się z dzieciństwa. Dużo sił także dla rodziców
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz