Rząd Zjednoczonej Prawicy jest bardzo cierpliwy wobec okupacji Sejmu zorganizowanej przez Iwonę Hartwich i jej koleżanki. Nikt nie usiłował usunąć protestujących z Sejmu, a z sejmowej restauracji otrzymują posiłki.
Jednak „okupanci” pozwalają sobie na coraz więcej. Najpierw zakleili kilka metrów ściany trudno usuwalnymi pocztówkami, a teraz usiłowali… wywiesić przez okno transparent. Istny cyrk w budynku Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej. Na miejscu akcję protestujących wspierała posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Awantura w SejmieProtestujący chcieli powiesić transparent z hasłem w języku angielskim w oknie. Wszystko to w związku ze zbliżającym się szczytem NATO, który z Warszawy będą relacjonować zagraniczne media.
Napis na transparencie brzmi: „Polish disabled children beg for a decent life”. Po polsku oznacza: „polskie niepełnosprawne dzieci błagają o przyzwoite życie”.– Mam nadzieję, że w końcu przyjdzie pan Morawiecki i odniesie się do tych kompromisów. My tu już bardziej poniżeni być nie możemy – mówiła jedna z protestujących. Uczestnicy czekali na komendanta Straży Marszałkowskiej, który ma rozstrzygnąć spór na sejmowym korytarzu.
FAKTYCZNIE RZĄD JEST W BARDZO TRUDNEJ SYTUACJI ALE WEDŁUG MNIE " PAŁKA SIĘ PRZEGŁA " .Tego już za wiele .Oni sobie robią jaja z SEJMU, to znieważanie symboli narodowych .A ten niepełnosprawny syn tej Hartwich powinien zostać umieszczony w zakładzie psychiatrycznym bo jest nienormalny .Dość już tego ,dość!!! Ile jeszcze rząd ma zamiar to tolerować ?? To rujnuje powagę Sejmu ,dość !!!!! Bo POLACY sami zrobią z nimi porządek , ale wtedy naprawdę będzie źle !!!!!!!!!!!!!!!!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz