2018/05/15

Wrzucił to zdjęcie do sieci i rozpętał burzę. Słusznie?

Wrzucił to zdjęcie do sieci i rozpętał burzę. Słusznie?Wrzucił to zdjęcie do sieci i rozpętał burzę. Słusznie?Pewien nastolatek z Filipin nie spodziewał się, że wywoła takie zamieszanie wrzucając na Facebooka zdjęcie swojego czworonożnego pupila. Moderatorzy portalu dopatrzyli się na fotografii zakazanych treści, usunęli ją, a użytkownik dostał ostrzeżenie. Jednak na tym się nie skończyło, bo perypetie 16-latka z miejsca stały się hitem wśród internautów.Wrzucił to zdjęcie do sieci i rozpętał burzę. Słusznie?Ta dość osobliwa historia, opisana przez „Daily Mail”, prawdopodobnie nigdy nie miałaby miejsca, gdyby nie „nowe standardy społeczności”, wprowadzone niedawno przez władze Facebooka po głośnej aferze wycieku danych. Oficjalnie ich celem jest, by portal był wolny od wszelkich nadużyć - takich jak dyskryminacja, zachowania rasistowskie czy fake newsy. Jednak efekt jest taki, co ponoszą internauci, że dochodzi do coraz większej liczby przypadków, które można interpretować jako rażącą ingerencję moderatorów w aktywność użytkowników.Ta dość osobliwa historia, opisana przez „Daily Mail”, prawdopodobnie nigdy nie miałaby miejsca, gdyby nie „nowe standardy społeczności”, wprowadzone niedawno przez władze Facebooka po głośnej aferze wycieku danych. Oficjalnie ich celem jest, by portal był wolny od wszelkich nadużyć - takich jak dyskryminacja, zachowania rasistowskie czy fake newsy. Jednak efekt jest taki, co ponoszą internauci, że dochodzi do coraz większej liczby przypadków, które można interpretować jako rażącą ingerencję moderatorów w aktywność użytkowników.Nie da się ukryć, że problem najpewniej leżał w tym, iż uwieczniony na fotografii czworonóg to nagi pies meksykański (nazywany też bezwłosym psem Azteków) - rasa charakteryzująca się, jak sama nazwa wskazuje, brakiem owłosienia. Natomiast ujęcie, z jakiego zostało wykonane zdjęcie, rzeczywiście może niektórym przynieść na myśl nietypowe skojarzenia.Tak czy inaczej, historia zakazanego zdjęcia z miejsca stała się hitem sieci, rozbawiając internautów do łez. Wskazywana jest również jako dowód na to, że nowe standardy Facebooka są interpretowane przez administrację tak restrykcyjnie, że przekraczają już granice absurdu.
tbe, Daily Mail

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz