2018/05/24

Znaleźli wrak z 1708 roku. Pod wodą ukryty jest skarb wart kilkanaście miliardów dolarów

Skarb ze statku San Jose wart jest miliardy dolarówW 2015 roku odnaleziono wrak statku sprzed ponad 300 lat. Teraz przyznano się, jak ogromny skarb zatonął wraz z galeonem San Jose w 1708 roku.
W nocy 8 marca 1708 roku u wybrzeży Kolumbii zatonął galeon z 600-osobową załogą na pokładzie. Był to czas wojny między Anglią i Hiszpanią, które zażartą walkę prowadziły ze sobą między innymi na wodach mórz i oceanów.  

Brytyjczycy odnieśli tej nocy zwycięstwo - udało im się zatopić wypełniony zrabowanymi skarbami statek przeciwników. Jego wrak osiadł na dnie morza karaibskiego, i dopiero po ponad 300 latach natrafili na niego kolumbijscy badacze. 
San JoseW 2015 roku, prezydent Kolumbii - Juan Manuel Santos - poinformował na Twitterze o odnalezieniu ''świętego graala statków'', zatopionego na początku XVIII wieku. Znalezisko było naprawdę cenne. Według wszelkich źródeł historycznych, na dnie mógł spoczywać ogromny skarb.Skarb ze statku San Jose wart jest miliardy dolarów Fot. ODN | YouTube | Printscreen

Tuż po odnalezieniu wraku szacowano, że na dnie morza ukryte są kosztowności warte około miliarda dolarów. Załoga przewoziła zrabowane przez kolonizatorów przedmioty, na które składało się około jedenastu milionów złotych monet, biżuteria i cenne kruszce.

Teraz okazało się, że przewidywany miliard dolarów to zaledwie ułamek wartości skarbu, który zatonął wraz ze statkiem. Na ślad statku trafiła w 2015 roku firma Woods Hole Oceanographic Institution, która przy pomocy automatycznej maszyny poszukiwała wtedy śladów zupełnie innego wraku. 

Po trzech latach od odkrycia, w końcu udało się oszacować wartość znaleziska. Cenne przedmioty zatopione na dnie morza karaibskiego wyceniono właśnie na około 17 miliardów dolarów!Dokładna lokalizacja wraku od początku utrzymywana była w tajemnicy. Dziś wiadomo, że znajduje się on około 600 metrów od wybrzeża półwyspu Baru i około 40 mil na zachód od kolonialnego portu Kartageny. 

Rząd Kolumbii chce (mimo ogromnych kosztów) wydobyć go z dna morza i właśnie rozpoczyna poszukiwania firmy, która mogłaby podjąć się tego zadania. Tymczasem do władz kraju apeluje UNESCO. Proszą, by pozostawić wrak na dnie morza i nie wykorzystywać znajdujących się tam kosztowności do celów komercyjnych - podaje Daily Mail.
Po co  ma tkwić na dnie morza bez pożytku ?? Może tak UNESCO by pomyślało że można pomóc miedzy innymi wielu głodującym na świece i o to  apelowało , nie o głupoty !!!!!!!!!!!!!  Taka organizacja , a nie myśli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!  gb





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz