Dodano: 01.09.2015 [16:42]
Ewa Kopacz rozpoczęła rok szkolny od wyśmiania dzieci z otyłością. Na spotkaniu z uczniami w szkole podstawowej nr 11 w Gdańsku premier powiedziała, że zadbała, aby dzieci nie były „grubaskami”.
Ponad 22 proc. uczniów szkół podstawowych i gimnazjów w Polsce ma nadmierną masę ciała. „Specjaliści podkreślają, że otyłość dzieci to choroba, a nadwaga - znajduje swoje odzwierciedlenie w psychicznym funkcjonowaniu dziecka. Czują się nielubiane przez innych” - czytamy w literaturze fachowej.
Po słowach premier dzieci z nadwagą na pewno się poczuły się lepiej.
- Zrobiłam coś, z czego pewnie nie wszyscy będą zadowoleni. Ale zadbałam o to, żebyście w poważnym i dojrzałym wieku nie byli, mówiąc potocznie „grubaskami” - zwróciła się do uczniów premier Ewa Kopacz, podczas uroczystej inauguracji nowego roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 11 na gdańskich Stogach.
- I pewnie z tego powodu ubolewacie tak samo, jak z tego powodu, że skończyły się wakacje - dodała.
Premier odniosła się w ten sposób do nowych przepisów obowiązujących szkolne sklepiki. Teraz ma nie być w nich tzw. „śmieciowego” jedzenia.
Ewa Kopacz pozwoliła sobie również na wspomnienie swojego startu w szkole. Powiedziała, że bardzo płakała, bo siedziała w ławce z koleżanką, której nie lubiła...
Ponad 22 proc. uczniów szkół podstawowych i gimnazjów w Polsce ma nadmierną masę ciała. „Specjaliści podkreślają, że otyłość dzieci to choroba, a nadwaga - znajduje swoje odzwierciedlenie w psychicznym funkcjonowaniu dziecka. Czują się nielubiane przez innych” - czytamy w literaturze fachowej.
Po słowach premier dzieci z nadwagą na pewno się poczuły się lepiej.
- Zrobiłam coś, z czego pewnie nie wszyscy będą zadowoleni. Ale zadbałam o to, żebyście w poważnym i dojrzałym wieku nie byli, mówiąc potocznie „grubaskami” - zwróciła się do uczniów premier Ewa Kopacz, podczas uroczystej inauguracji nowego roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 11 na gdańskich Stogach.
- I pewnie z tego powodu ubolewacie tak samo, jak z tego powodu, że skończyły się wakacje - dodała.
Premier odniosła się w ten sposób do nowych przepisów obowiązujących szkolne sklepiki. Teraz ma nie być w nich tzw. „śmieciowego” jedzenia.
Ewa Kopacz pozwoliła sobie również na wspomnienie swojego startu w szkole. Powiedziała, że bardzo płakała, bo siedziała w ławce z koleżanką, której nie lubiła...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz