Prof. Binienda: Wyniki Jorgensena są poprawne. W Smoleńsku doszło do trzech wybuchów
opublikowano: 43 minuty temu
Prof. Wiesław Binienda wskazuje, że udało mu się potwierdzić tezy Glenna Jorgensena.
My naukowcy staramy weryfikować się nawzajem, ja weryfikowałem obliczenia pana Jorgensena. Dziś mogę powiedzieć, że jego wyniki są dokładne i dowodzą tego, co się stało w Smoleńsku
-– mówił w Telewizji Republika prof. Binienda.
Wskazał, że brzoza nie ma żadnego związku z przyczynami tragedii smoleńskiej.
Samolot nie leciał poniżej 50 m, nigdy nie uderzył z drzewo, utracił kawałek skrzydła w wyniku wybuchów. Nastąpiły trzy wybuchy, można nawet pokazać dokładnie, w którym miejscu
-– podkreślał fizyk.
W ostatnim czasie rozpoczęliśmy badania aerodynamiczne, używamy drukarek przestrzennych. Te wszystkie wyniki, jak do tej pory, potwierdziły rezultaty pracy pana Jorgensena, który zrobił to wcześniej
-– mówił prof. Binienda.
Naukowiec wskazał, że liczy na powrót wraku i najważniejszych dowodów do Polski.
Chciałbym wierzyć, że nowy rząd będzie w stanie odzyskać wrak i czarne skrzynki. Rząd holenderski był w stanie odebrać swoją własność z rejonu wojny, dlaczego Polsce miałoby się to nie udać?
-– zastanawiał się.
Na pewno polski rząd będzie potrzebował poparcia światowego i na pewno takie wsparcie otrzyma, wówczas Rosja będzie musiała ulec presji
-– dodał.
Zaznaczył, że dopiero odzyskanie wraku pozwoli odpowiedzieć na wiele pytań.
Gdzie były ładunki, jak były zainstalowane, jaka była technika zapłonu, kto to zrobił i dlaczego?
-– wymieniał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz