Unia Europejska się sypie, jeśli pójdzie na dno, to opozycja rodem z IIIRP pójdzie razem z nią. Przywódcy tej opozycji i jej media są tak głupie, że nie zdają sobie sprawy, że robią za pożytecznych idiotów brukselskiej eurokracji.
Autorem określenia „pożyteczni idioci” był Włodzimierz Iljicz Lenin, wódz Rewolucji Październikowej, który zachodnich dziennikarzy i polityków zachwyconych bolszewizmem i tuszujących jego wady i błędy uważał za idiotów i wykorzystywał do propagandy pierwszego komunistycznego państwa robotników i chłopów. On ich wykorzystywał ale nimi pogardzał. Dokładnie taką rolę pełnią Tusk, Schetyna, Petru, Kosiniak - Kamysz i aktywiści KOD.
Donosząc na polski rząd do Brukseli, śliniąc się przed unijnymi „władcami” Europy nie dostrzegając kryzysu zagrażającego wspólnocie, przede wszystkim jej spójności, znakomicie spełniają swoje zadanie pożytecznych idiotów. Naszej politycznej „wiosze” wydaje się, że ma jakieś wpływy w Brukseli, tymczasem idą na sznurku jakichś Schulzów, walczą z Prawem i Sprawiedliwością, licząc, że spotka ich za to nagroda, jaką ma być powrót do władzy i reanimacja III RP.
Są więc na rękę brukselskim władzom lewaków, usilnie dążą do destrukcji państwa polskiego, do pogrążenia go w chaosie i do złamania woli narodu. Otóż nie spotka ich ta nagroda, bo jako pożyteczni idioci, brukselskich elit, przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska nie wyłączając, zostaną przeżuci i wypluci jak ci pożyteczni idioci, którzy byli na usługach Lenina. Na dodatek w Polsce już zostali przeżuci i wypluci przez naród i większość sejmową. Nie trzeba będzie długo czekać, aż dostaną kopniaka z Brukseli, a to dlatego, że wpływy mają tam Niemcy i Francuzi, którzy korzystają z pożytecznych idiotów z Belgii i Holandii oraz z Polski dla ubijania własnych interesów. Elity tych mocarstw łamią praworządność na codzień i żaden Verhofstadt czy Timmermans im nie podskoczy, bo kraiki, z których pochodzą żyją na garnuszku Berlina i Paryża. Jeśli interesy będą tego wymagać, zapomną, że w Polsce jest jakiś Schetyna, Kopacz i Pomaska, politycy, którymi pogardzają w głębi ducha. Słabeuszami bez honoru i szacunku dla własnej ojczyzny.
Na co „totalna opozycja” liczy w Brukseli? Na rozmontowanie państwa polskiego, na gospodarczą ruinę poprzez pozbawienie Polsce dotacji, na odebranie Polsce prawa głosu w Radzie Europejskiej i wreszcie na wydalenie naszego kraju z UE?Trzeba być nieuleczalnym idiotą, żeby na upadku Polski, o którym marzy opozycja powrócić do władzy. Takie numery przechodzą w restauracji „Sowa i Przyjaciele” ale nie w polityce. I nie pomoże Bill Clinton ani przewodniczący Komisji Europejskiej, były premier Luksemburga Jean - Claude Juncker, bo choć o tym nie wiedzą, pożyteczni idioci Schetyna i Petru działają na szkodę Unii Europejskiej, przyczyniając się do jej upadku.
Nasza opozycja w imieniu europejskiego lewactwa walczy z konserwatywnym rządem Rzeczypospolitej z katolicką, na dodatek patriotyczną Polską. Do tego grona poprawnego politycznie należy PSL, podobno wiejska partia katolików.
Ona ma chłopski rozum, a rządzi nim chłopska pazerność, a nie jakieś wartości, na dodatek nie europejskie. A co będzie z tymi dotacjami dla rolników, jak Bruksela zabierze nam unijne fundusze? Mamy prostaków za opozycję, a oni, biedacy uważają się za Europejczyków. Polacy po sejmowej debacie na temat niezawisłości Polski nazywają ich zdrajcami i wyrażają dla nich swoją pogardę na forach internetowych. Schetyna powiedział w TVN 24, że sytuacja wymknęła się spod kontroli, a forumowicze na to: „Schetyna wymknął się spod kontroli”. Nic dziwnego, wszak to pożyteczny idiota Petru i Kijowskiego. Gorzej nie mógł trafić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz