Podczas sobotniej konwencji programowej PO we Wrocławiu, lider tej partii Grzegorz Schetyna opowiadał o celach ugrupowania na najbliższy okres i propozycjach, jakie chciałoby ono wdrażać.
Trudno po ubiegłorocznych wyborach trafić na spotkanie opozycji, na którym nie padłoby co najmniej kilka razy słowo “Konstytucja”. Nie inaczej było i tym razem. Schetyna zapowiedział, że Platforma Obywatelska będzie chciała wprowadzić konstytucyjne prawo do “inpeachmentu” prezydenta RP, czyli w tłumaczeniu z angielszczyzny – odwołania ze stanowiska.
– Prezydent wybrany w wyborach powszechnych nie jest odpowiedzialny tylko przed Bogiem i historią, ale jest odpowiedzialny przed narodem, dlatego będziemy proponować procedurę impeachmentu jako instytucję, którą będziemy chcieli wprowadzić do konstytucji – zapowiedział Schetyna.
Podkreślił, że taka decyzja wynika z wydarzeń “ostatniego roku”. – To, co zdarzyło się, to, co działo się w aktywności prezydenta, pozwala czy każe nam przyjęcie tej formuły, opracowania i złożenia tego projektu zmiany konstytucji – wyjaśnił.
Schetyna jasno nie sprecyzował, kto miałby podejmować decyzję o ewentualnym odwołaniu głowy państwa.
Jasno zaznaczał jednak, że dla Platformy jest to cel, ponieważ działania prezydenta, jak i całego rządu PiS – są niekonstytucyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz