Somalijczycy, Sudańczycy i Libańczycy – mozaika obywateli tych państw występuje w monachijskim obozie dla uchodźców, w którym wywiad przeprowadzali litewscy dziennikarze.
Jak opisuje portal „Lietuvosdiena” większość osób w ośrodku to młodzi mężczyźni w wieku 18-30 lat. Co ciekawe imigranci ubiegający się o azyl mogą swobodnie podróżować, wychodzić z ośrodka i wracać do niego np. po spacerze po mieście.
Jeden z przepytywanych, Abdullah z Somalii mówi wprost, że jeżeli tylko się uda to chce uniknąć pracy i żyć z zasiłku. Jak zapowiada sprowadzi też ze sobą swoją rodzinę, jak mówi „skromną”, bo jedynie dziesięcioosobową.
Mogę nauczyć się niemieckiego. Konieczne jest, aby najpierw to zrobić – mówi Abdullah pytany o chęć uzyskania obywatelstwa.
Pytany o gotowość podjęcia pracy odpowiada szybko „nie, nie”. Jak tłumaczy lubi chodzić po górach, a nie do pracy.
Ja po prostu chcę żyć tu w Niemczech. Kiedy uzyskam niemieckie obywatelstwo, natychmiast zabiorę tu rodzinę. Nie mam prawie żadnej rodziny, tylko dziesięć osób. To moi rodzice, bracia i siostry – tłumaczy Abdullah.
Nie obiecali mi, że mogę tu zostać. Na razie tylko na osiem tygodni? Nie, ja zostanę tu na zawsze – oburza się somalijski uchodźca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz