Dodano: 02.01.2017 [23:02]
W czasie konferencji prasowej zaprezentowano opinię biegłych ws. dokumentów teczki personalnej i teczki pracy TW „Bolek”. Jak poinformowano, z opinii tej wynika, że zobowiązanie do współpracy z SB i pokwitowania odbioru pieniędzy podpisał Lech Wałęsa.
Do informacji odnieśli się pełnomocnicy byłego prezydenta: adwokaci Jan Widacki, Andrzej Patela i Krzysztof Bachmiński. – Sprawdzanie autentyczności tych
Zaznaczył, że pełnomocnicy nie otrzymali do tej pory opinii IES, pomimo prośby wysłanej drogą mailową do prowadzącego śledztwo białostockiego pionu śledczego IPN. – Jak zobaczymy tę opinię z całą pewnością zgłosimy do niej uwagi i będziemy postępować w zależności od sytuacji, na pewno będziemy wnosić o przesłuchanie biegłych w naszej obecności, a potem zobaczymy – być może będziemy znosić o powołanie innych biegłych – zapowiedział Widacki.
Według niego, biegli ci powinni pochodzić z różnych placówek, aby „nie byli oni zależni od jednego organu państwowego”.
Wcześniej Widacki mówił PAP, że „jakiekolwiek wnioski w tej sprawie są przedwczesne”. Wątpliwości pełnomocników Lecha Wałęsy w telewizyjnej prezentacji IPN wzbudziło m.in. to, „czy dobrym materiałem porównawczym do badań były rękopisy Lecha Wałęsy z ostatnich lat”.
– obwieścił Widacki.
Pismo Lecha Wałęsy dzisiaj i pismo Lecha Wałęsy z 70. roku, kiedy był prostym robotnikiem i niewiele pisał – zresztą pamiętamy, że ani pisać, ani mówić nie umiał – jest jednak trochę inne
Na pytanie, czy pełnomocnicy kontaktowali się we wtorek z Lechem Wałęsą Widacki odpowiedział, że b. prezydent wyleciał do Kolumbii na spotkanie laureatów pokojowej Nagrody Nobla. – Zajmuje się poważniejszymi sprawami i promuje Polskę za granicą, a polskie urzędy za to mu tutaj wdzięczność okazują, tak jak to państwo widzicie – zakomunikował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz