WŁAŚNIE ZACZYNAŁA KARMIĆ DZIECKO PIERSIĄ, GDY ZAUWAŻYŁA W JEGO NOSIE DZIWNE, CIEMNE PUNKCIKI. CHWILĘ PÓŹNIEJ POŁĄCZYŁA FAKTY…
Mieszkająca w USA Meghan Budden, jak każda troskliwa mama dobrze obserwuje swoje dziecko. Kiedy podniosła niemowlę do karmienia, od razu zwróciła uwagę na dziwne czarne kropki w nosie malucha.
Sprawdziła też, że ona ma takie same!
Kiedy wydmuchała nos, zobaczyła, że ma w nosie czarne ślady jakiejś substancji. Początkowo nie rozumiała, co to mogło być. Zaczęła więc przeszukiwać dom i po chwili odkryła winowajcę.
Poprzedniego wieczora Meghan zapaliła wieczorem zapachowe świeczki, które paliły się następnie nieprzerwanie przez 6 godzin. Sprawdziła więc informację na etykiecie świeczki…
Okazało się, że producent umieścił tam ostrzeżenie, że świeczki nie powinny się palić za jednym razem dłużej niż 3 godziny, gdyż inaczej może zacząć się z nich wydzielać sadza. Informacja była oczywiście napisana drobnym drukiem w mało widocznym miejscu.Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem z sadzą może być groźne dla zdrowia, szczególnie małych dzieci. Sadza szkodzi układowi oddechowemu. Uważa się, że takie zanieczyszczenia powodują aż 20 000 zgonów rocznie tylko na terenie USA! Wywołują też rocznie aż 300 000 ataków astmy!
Po raz kolejny okazuje się, jak ważne jest dokładne czytanie wszystkich informacji na dosłownie każdym użytkowanym przez nas produkcie.
Aby uchronić się przed sadzą pochodzącą ze świeczek, dobrze jest również skrócić ich knot.
Źródło: YouTube
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz