Na miejsce Antoniego Macierewicza wejść może ktoś z jego partii. Na pozytywne rozpatrzenie wotum nieufności dla ministra nie ma szans. Rozwiązanie to wyklucza sama Beata Szydło.– Bardzo wyraźnie podkreślam, że nie ma w tej chwili dyskusji o zmianach w polskim rządzie – powiedziała premier.
Mimo zapewnień szefowej rządu w samej partii rządzącej pojawiają się głosy wyrażające zmęczenie kumulacją afer w resorcie obrony. Pisaliśmy już o niskim zaufaniu do Macierewicza wśród Polaków i negatywnych ocenach, które wystawiają mu jego koledzy z partii.
W sytuacji, w której frustracja wewnątrz PiS eskaluje, pojawiać się zaczynają propozycje zastąpienia Macierewicza. Jedną z nich jest Michał Dworczyk, sekretarz stanu w MON-ie.
– Być może przyszedł, by patrzeć ministrowi Macierewiczowi na ręce, to jednak bardziej człowiek prezesa Kaczyńskiego. Patrząc na to, jak ludzie z jego otoczenia w ostatnim czasie zhardzieli, nie zdziwiłbym się, gdyby to właśnie on został kolejnym ministrem obrony – zdradził portalowi forsal.pl rozmówca z kręgów wojskowych.
Innym potencjalnym sukcesorem Macierewicza jest przewodniczący sejmowej komisji służb specjalnych, Marek Opioła. Propozycję tę można wytoczyć ze względu na zażyłe relacje posła z prezesem PiS. Wśród przewidujących dymisję ministra pojawia się również kandydatura Joachima Brudzińskiego. Autor: Michalina Kobla -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz