Na policję wpłynęło nietypowe zawiadomienie dotyczące kradzieży auta przez młodego mężczyznę. Otóż pewna kobieta, chcąc sprzedać opla astrę, wystawiła ogłoszenie na jednym z ogólnopolskich portali. Późnym wieczorem umówiła się z potencjalnym kupującym, który odpowiedział na jej ofertę i chciał zobaczyć samochód.
Na spotkanie przyjechał młody mężczyzna. "Klient" wsiadł z właścicielką pojazdu na jazdę próbną. Gdy wrócili na parking, mężczyzna chciał rzekomo sprawdzić jeszcze powłokę lakierniczą, więc razem ze sprzedającą wysiadł z pojazdu, nie gasząc silnika. W pewnym momencie młodzieniec ponownie wsiadł do auta i wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonej, odjechał. Oczywiście "nabywca" nie spisał żadnej umowy ani nie zapłacił za samochód.
Kobieta natychmiast zawiadomiła o zdarzeniu policję. Kryminalni z łódzkiej komendy niezwłocznie podjęli działa zmierzające do zatrzymania złodzieja. Skuteczna współpraca z policjantami ze Świętochłowic po kilku dniach doprowadziła do odzyskania skradzionego opla i ujęcia podejrzanego. Auto zostało odnalezione poza Łodzią na parkingu w pobliżu miejsca zamieszkania sprawcy. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży. Za taki czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz