W ostatnim czasie do tarczy i maczugi zbudowanych z własnego dziecka, polityk Hartwich, dorzuciła kolejny element szantażu, mianowicie straszenie oponentów sądami. Mnie nie tacy próbowali straszyć, dlatego po pierwsze stwierdzam, że polityk Iwona Hartwich naraża swoje dziecko na gigantyczny stres i utratę zdrowia, wycierając nim sejmowe posadzki, a po drugie pytam o konkrety. Pani wielokrotnie podkreślała, że żyje w fatalnych warunkach i nie stać panią na zapewnienie podstawowej opieki medycznej synowi, terapię i przyjemności życiowe, jak basen, kino, wypoczynek itp. W związku z tym, jako podatnik, od którego pani oczekuje pieniędzy, stawiam precyzyjne pytania i takich oczekuję odpowiedzi:
1. Czy to pani mieszkanie na parterze, w toruńskim apartamentowcu „Strefa Ciszy”, którego koszt to około 270 000 zł?
2. Czy to pani piesek rasy shi tzu i czy posiada rodowód, kto się nim opiekuje, ile kosztuje utrzymanie pieska?
3. Czy to pani syn w czasie rehabilitacji?
4. Czy to pani z synem na basenie?
5. Czy to pani na nartach z mężem i synem?
6. Czy to pani z synem na wycieczce w Chorwacji?
7. Czy to pani prowadziła „Stowarzyszenie „Mam Przyszłość”” i kłamała, że stowarzyszenie nie zostało zlikwidowane w atmosferze skandalu?
8. Gdzie znajdę sprawozdania finansowe „Stowarzyszenie „Mam Przyszłość””?
Miało być 10 pytań jest 8 gdzie jeszcze 2 pytania???
OdpowiedzUsuńJUŻ są !!!
OdpowiedzUsuń