Chodzi o mieszkanie w centrum miasta - trzypokojowe, na pierwszym piętrze budynku stojącego w śródmieściu.
"Radiu Szczecin udało się ustalić nieoficjalnie z trzech niezależnych źródeł, kto jest właścicielem nieruchomości" - czytamy.Z kolei w internecie można znaleźć ogłoszenie jednoznacznej treści. Chodzi o seks za pieniądze. Prostytutki bardzo wyraźnie określiły swoją ofertę - nie będziemy jej jednak cytować. Ważniejsze są inne szczegóły."Aby potwierdzić informacje o agencji towarzyskiej działającej w apartamencie Gawłowskiego, reporter Radia Szczecin zadzwonił pod numer podany w ogłoszeniu. Dziewczyna podała mu tylko ulicę i kazała zadzwonić, gdy będzie w pobliżu. Reporter zadzwonił po raz drugi, a wtedy prostytutka wskazała już dokładny adres. To apartament polityka Platformy. Reporter wszedł, zapłacił i odbył krótką rozmowę" - podaje rozgłośnia.Co ciekawe, w oświadczeniu majątkowym Gawłowskiego jest informacja, że uzyskuje dochody z wynajmu mieszkania. Zarobił na tym niemal 19 tysięcy złotych.Zarówno zarządca budynku, jak i mieszkańcy kamienicy, doskonale wiedzą, co się dzieje w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Czy wiedział o tym również Gawłowskim? Nie sposób zadać mu tego pytania, bo przebywa w areszcie.O skandalu w Szczecinie będą rozmawiali politycy, którzy wezmą udział w programie "7x24" na antenie Polskiego Radia i Telewizji Republika. Audycja rozpoczyna się dzisiaj o godzinie 9.06.Źródło: niezalezna.pl, Radio Szczecin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz