Sejmowy protest osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów zakończył się blisko miesiąc temu. Tymczasem Bernardeta Krynicka z PiS po raz kolejny atakuje matki osób z niepełnoprawnością. Ostre słowa padły podczas posiedzenia komisji polityki społecznej.Bernardeta Krynicka z PiS w mocnych i obraźliwych słowach skomentowała trwający 40 dni protest osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Krynicka nazwała protest w Sejmie „nową odsłoną Big Brothera z udziałem opozycji". – Wszyscy to widzieli. Byliśmy świadkami agresji matek, wręcz transu kobiet, które powinny się spalić ze wstydu. Chciały w tak agresywny sposób wywiesić transparent, którzy notabene przyniosła im opozycja. Przecież ten strajk podsycany i zainspirowany był przez opozycję – mówiła posłanka PiS.Skrytykowała też zachowanie matek osób z niepełnosprawnościami w relacjach np. ze Strażą Marszałkowską. - Przecież to zakrawa na jakąś chorobę psychiczną - grzmiała Krynicka. Posłanka uważa, że sprawą protestujących matek i ich rzekomo krzywdzonych dzieci powinien zająć się Rzecznik Praw Dziecka.Krynicka od początku była przeciwko protestowi osób z niepełnosprawnościami i kierowała ostre słowa pod ich adresem. W rozmowie z TVN24 mówiła nawet, że "znalazłaby pargraf" na rodziców osób z niepełnosprawnościami.
RadioZET.pl/Fakt/KM MA RACJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz