– mówił przed sądemLekarz twierdził też, że komentując artykuł prasowy, "nie nawoływał do jakiejkolwiek przemocy".
- Był to żartobliwy komentarz do żartu. Trudno oczekiwać że pracownik sklepu w Gdańsku naprawdę zbierał na broń palną, a ja, pisząc mój komentarz, rzeczywiście chciałem się dorzucić do tej zbiórkitwierdził oskarżony. Odnosząc się do trzeciego wpisu, tłumaczył m.in., że "ogrodzenie miało chronić ludzi mieszkających na zewnątrz, a nie stanowić przemoc wobec mieszkańców tego konkretnego miasta".
Dzisiaj Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał lekarza za winnego i wymierzył mu karę ośmiu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie.Sędzia Anna Orańska-Zdych w uzasadnieniu wyroku podkreśliła, że nie ulega wątpliwości, że we wszystkich trzech przypadkach wpisy oskarżonego miały charakter rasistowski.- Można zadać pytanie, czy gdyby biała kobieta wyglądała przez okno samochodu, oskarżony też nazwałby ją małpką? Spodziewać się należy, że nie
– mówiła sędzia, dodając, że sąd wziął także pod uwagę wcześniejsze publikacje oskarżonego, m.in. zamieszczony przez niego link do artykułu "Algorytmy Google nie odróżniały murzynów od goryli".- Tłumaczenie zatem o pobłażliwości nazwy "małpka" oraz o ciągniętym wężu od dystrybutora wynika tylko z przyjętej linii obrony, a zachowanie oskarżonego wypełniło znamiona przestępstwa publicznego znieważenia osoby z powodu jej przynależności rasowej
– tłumaczyła sędzia.Odnosząc się do pozostałych wpisów oskarżonego, sędzia podkreśliła, że nawoływały one do popełnienia przestępstwa.
- Określenie ich mianem żartu jest jak najmniej odpowiednie. Oskarżony zaaprobował zbieranie środków na broń palną z przeznaczeniem na określoną grupę osób i dla interpretacji tego zdarzenia nie ma znaczenia, że środki w istocie nie były zbierane. Jak wynika z wyjaśnień oskarżonego, zna on też znaczenie słowa "ciapaty" i miał pełną świadomość, jakie działanie swoim wpisem popiera
– mówiła sędzia Orańska-Zdych.- Podobnie należy ocenić trzeci czyn, nawet jeśli oskarżonego oburzało zachowanie pewnej społeczności to nie miał prawa do wypowiedzi, jaką uczynił. Otoczenie grupy ludzi drutem kolczastym i rozstawienie budek strażniczych jest jednoznaczne i również ten czyn stanowi nawoływanie do popełnienia przestępstwa stosowania przemocy wobec grupy osób z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej lub wyznaniowej
– powiedziała sędzia. Ten wyrok jest dowodem na to, że nie ma w Polsce przyzwolenia na zachowania agresywne i rasistowskie
– podkreśliła.Źródło: PAP, niezalezna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz