2019/01/23

Żona Adamowicza udzieliła wywiadu TVN24. Jej słowa wywołały falę oburzenia

Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska udzieliła wywiadu TVN24. Jak zapewnia, nie ma „w sercu nienawiści” do zabójcy męża, po chwili jednak stwierdza, że Stefan W. był „owoce nienawiści sianej” i przekonuje, że był on zapewne indoktrynowany. To właśnie te słowa wywołały spore oburzenie, zwłaszcza w świetle informacji przedstawionych przez Służbę Więzienną.Chcę powiedzieć o tym, że nie czuję, nie mam w sercu nienawiści do tego człowieka, który zabił Pawła ani nienawiści do jego rodziny. Ja mam ból w sercu, cierpienie, żal, ale wiem, że to zachowanie tego człowieka, który siedział w więzieniu i był indoktrynowany reżimową telewizją, że to, co się dzieje, ten hejt, ta nienawiść spowodowała, że on był takim jakby owocem tej nienawiści sianej. mówiła Magdalena Adamowicz na antenie TVN24.

W wywiadzie żona Pawła Adamowicza dość ostro krytykowała też zarówno rząd, jak i media publiczne.Wiem, że ten rząd, który teraz jest, jest ręcznie sterowany, prokuratura sterowana przez ministra, media reżimowe, bo tak trzeba je nazwać, którymi wiadomo kto rządzi, a kto też z tylnego fotela wszystko nakręca, powodowały tę nienawiść ogólną, ale też naszej rodzinie wyrządziły bardzo wiele krzywdy. Paweł był (...) grillowany żywcem, urzędy skarbowe wymyślały absurdalne zarzuty, kontrolowały naszą rodzinę kilka pokoleń wstecz, nawet w bardzo podeszłym wieku nękali rodziców Pawła, moich rodziców, podobnie jak właśnie reżimowa telewizja.

- przekonywała Magdalena Adamowicz.W ostatnich dniach w mediach pojawiały się pytania o to, jakie kanały informacyjne podczas pobytu w więzieniu mógł oglądać Stefan W., który zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Kwestię tę w swoich wypowiedziach podnosił m.in. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Szybko okazało się jednak, że jego teoria dość szybko została obalona.Pytana o to, jak patrzy na potrzebę narodowego pojednania odpowiedziała, że jest to ważne i być może coś się zmieni w tej kwestii.To musi iść nie tylko od polityków, ale ludzie muszą się zmienić między sobą, być bardziej uprzejmi, serdeczni, nie wrodzy, media nie muszą na siłę szukać sensacji, bardziej ważyć słowa. Słowo może zabić i słowa, które padały i one Pawła strasznie raniły, on to brał na swoje barki, ale to go raniło i się okazało, że te słowa też go zabiły.

- mówiła Magdalena Adamowicz.Żona Pawła Adamowicza wyraziła także poparcie dla pełniącej obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, która zadeklarowała zamiar startu w przedterminowych wyborach 3 marca. Przedstawiciele części ugrupowań parlamentarnych, w tym PO, PSL, Nowoczesna wyrazili poparcie dla kandydatury Dulkiewicz, natomiast PiS zapowiedziało, że nie wystawi własnego kandydata w tych wyborach.

Jest następca i całym sercem popieram Aleksandrę Dulkiewicz. Wiem, że ona będzie kontynuowała dzieło Pawła. Paweł (...) miał do Oli pełne zaufanie.
- podkreśliła Magdalena Adamowicz                                                                                                                                                                                                                                    A prawda jest taka . Kradł , robił przekręty . Najgorsze jest jednak to że współpracował z Niemcami i Unią. Chciał sprowadzić ciapaków , zniemczał Gdańsk . To był bardzo zły Polak , może nawet nie POLAK .Dostał dokładnie to na co zasłużył, zapłatę !! Jakoś mi go nie szkoda . A żona jest bezczelna . Tak jak mężulek ubliża demokratycznie wybranemu rządowi i stwarza ideologie tam gdzie ich nie ma . A prawda jest taka że zginał zły człowiek i jakoś mi go nie żal !!!!!!!!! gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz