2019/01/28

POLICJANT USŁYSZAŁ PRZERAŻAJĄCY DŹWIĘK DOCHODZĄCY SPOD GÓRY ZIEMI. GDY ODKRYŁ CO JEST POD NIĄ, BYŁ PRZERAŻONY.

Nigdy nie przestanie nas zaskakiwać, jak okropnie niektórzy ludzie traktują niewinne zwierzęta.

To całkowicie w porządku, aby nie mieć zwierząt, ale na miłość boską, bądźmy mili wobec nich i nigdy nie krzywdźmy lub porzucajmy bezradnego zwierzaka, którego nie chcemy. Można oddać je komuś z rodziny, a w najgorszym wypadku do schroniska.
Coś musi być bardzo nie tak z ludźmi, którzy uważają, że zwierzęta można traktować, jak niepotrzebne śmieci.
Policjanci w Williston na Florydzie byli na patrolu, gdy nagle usłyszeli przerażający dźwięk. Brzmiał jak piszczący pies, ale psa nigdzie nie było.Postanowili pójść za głosem i odkryć co za nim stoi. Wtedy też dokonali szokującego odkrycia – dźwięk dochodził spod ziemi.
Wiedzieli, że muszą działać szybko i natychmiast zaczęli kopać. Po jakimś czasie w końcu odkopali malutkiego szczeniaka.
Szczeniak był około 15 cm pod powierzchnią, zakopany żywcem. Nie ma innego wytłumaczenia, jak to, że ktoś po prostu porzucił zwierzaka i pozostawił go na pewną śmierć. Mimo iż pies prawie nie miał tlenu, udało mu się przeżyć.Dzielny zwierzak został natychmiast przewieziony do weterynarza, gdzie odkryto, że miał zaledwie tydzień. Na szczęście udało się go uratować.
Maluch z wielką chęcią wziął butelkę i zdawało się, że bardzo cieszy się, że może w końcu zjeść.
Nazwano go Tucker i psiak bardzo szybko stał się ulubieńcem personelu. Pomimo okropnego rozpoczęcia, Tucker ostatecznie trafił w dobre ręce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz