Jak zwykle pod koniec roku wiele osób zastanawia się co szykuje dla nas rok następny.
Wszyscy spoglądamy z nadzieją w nadchodzące miesiące, licząc, że kolejne 12 będzie lepsze od tych minionych. Niestety słowa jednego z amerykańskich pastorów nie napawają optymizmem…
Amerykański pastor i interpretator Pisma Świętego, Pau Begley, ma dla nas wyjątkowo złe wieści. Twierdzi, że zbliża się koniec świata. Uważa, że na naszych oczach wypełniają się kolejne biblijne przepowiednie to zwiastujące. Twierdzi, że już na początku 2019 roku może być po wszystkim.Begley wiąże swoje słowa z całkowitym zaćmieniem księżyca, które ma mieć miejsce 21 stycznia 2019. Powiedział:
– „Oczywiste jest, że tego typu znaki z niebios zwiastują katastrofę na horyzoncie. Nie wiemy dokładnie kiedy ona nastąpi. To nie jest tak, że całkowite zaćmienie księżyca, które będzie miało miejsce 21 stycznia oznacza Armagedon dzień później. Ale nie możemy też tego wykluczyć. Kolejne symbole tylko to potwierdzają.”
Pastor otwarcie mówi, że „niebiosa trzęsą się w posadach”, a „nadejście Pana zbliża się wielkimi krokami”. Podkreśla, że sytuacja na świecie jest coraz trudniejsza i nie stanie się lepsza. Ma jednak pocieszenie – dla każdego wierzącego powtórne przyjście Mesjasza to nadzieja.To jeszcze nie wszystko. Fundamentalni chrześcijanie już od pewnego czasu przypominają cytaty z Apokalipsy św. Jana:
– „I ujrzałem: gdy otworzył pieczęć szóstą, stało się wielkie trzęsienie ziemi i słońce stało się czarne jak włosienny wór, a cały księżyc stał się jak krew. I gwiazdy spadły z nieba na ziemię, podobnie jak drzewo figowe wstrząsane silnym wiatrem zrzuca na ziemię swe niedojrzałe owoce. Niebo zostało usunięte jak księga, którą się zwija, a każda góra i wyspa z miejsc swych poruszone.”
Według amerykańskiego pastora, właśnie te słowa spełniają się na naszych oczach. Podkreśla, że nie chodzi mu tylko o zaćmienie, ale i o wszystkie zjawiska atmosferyczne, które nawiedzają naszą planetę – trzęsienia ziemi, kataklizmy pogodowe, a także i o aktualną sytuację polityczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz