Dodano: 22.04.2016 [18:30]
– Czyli każdego idiotę można zapraszać do telewizji publicznej, który szkaluje innych ludzi, który wzywa do nienawiści, tak? – pytała Monika Olejnik w swoim programie w Radiu Zet. Kogo gwiazda mainstreamu miała na myśli mówiąc o idiotach? W studiu rozmawiano m.in. o Ewie Stankiewicz oraz Marianie Kowalskim…
Gościem Moniki Olejnik w Radiu Zet był wiceminister kultury Jarosław Sellin. Rozmowa dotyczyła ustawy o mediach narodowych i składki audiowizualnej, która ma wynosić 15 zł miesięcznie i będzie doliczana do rachunku za prąd. Olejnik chyba nie podobał się pomysł z opłatą, ale do jego skrytykowania użyła zaskakujących argumentów. – Ja na przykład nie mam ochoty płacić za pana Mariana Kowalskiego, który wczoraj występował w telewizji publicznej i atakował Hannę Gronkiewicz-Waltz i mówił o sobie, że jest nacjonalistą. Dlaczego ja mam płacić za Mariana Kowalskiego? – dopytywała Olejnik. Kiedy Jarosław Sellin spytał, czy „jest jakiś zapis na Mariana Kowalskiego”, usłyszał od prowadzącej: „ A czy nie powinien być zapis na Mariana Kowalskiego?”.
Później było jeszcze ciekawiej. Warto przytoczyć fragmenty rozmowy...
– (…) dlaczego też mamy za nienawiść, za panią [Ewę] Stankiewicz, która występuje w telewizji publicznej i mówi, że dla Donalda Tuska powinno się przywrócić karę śmierci. Dlaczego mamy za to płacić, proszę powiedzieć? – emocjonowała się Olejnik.
– Uważam, że cenzury być nie powinno – odpowiadał Sellin. – Jeżeli ktoś reprezentuje jakieś środowisko ma być prawo, ma mieć prawo być zaproszony do mediów publicznych. Możemy się na te wypowiedzi oburzać, możemy z nimi polemizować, ale nie możemy powiedzieć, że jest zapis na jakiegoś człowieka – dodawał.
– Czyli każdego idiotę można zapraszać do telewizji publicznej, który szkaluje innych ludzi, który wzywa do nienawiści, tak? – wypaliła dziennikarka Radia Zet.
– Kwestia decyzji redaktorów, a jeżeli pani ma listę idiotów, to proszę ją teraz sformułować – odparł Sellin.
– No podałam panu parę przykładów – mówiła Olejnik.
– Tak? To proszę powiedzieć, kto jest idiotą – dopytywał się poseł PiS.
– Podałam panu parę przykładów. Czy zgadza się pan z tym, że należy przywrócić karę śmierci dla Donalda Tuska? – uniknęła bezpośredniej odpowiedzi.
Czyżby Monika Olejnik chciała otrzymać tytuł Hieny Roku? Stara się bardzo. Warto może też przypomnieć Olejnik o programach Tomasza Lisa w TVP i o tym, co wygadywali tam niektórzy z jego gości. Wtedy jej nie przeszkadzało?
Gościem Moniki Olejnik w Radiu Zet był wiceminister kultury Jarosław Sellin. Rozmowa dotyczyła ustawy o mediach narodowych i składki audiowizualnej, która ma wynosić 15 zł miesięcznie i będzie doliczana do rachunku za prąd. Olejnik chyba nie podobał się pomysł z opłatą, ale do jego skrytykowania użyła zaskakujących argumentów. – Ja na przykład nie mam ochoty płacić za pana Mariana Kowalskiego, który wczoraj występował w telewizji publicznej i atakował Hannę Gronkiewicz-Waltz i mówił o sobie, że jest nacjonalistą. Dlaczego ja mam płacić za Mariana Kowalskiego? – dopytywała Olejnik. Kiedy Jarosław Sellin spytał, czy „jest jakiś zapis na Mariana Kowalskiego”, usłyszał od prowadzącej: „ A czy nie powinien być zapis na Mariana Kowalskiego?”.
Później było jeszcze ciekawiej. Warto przytoczyć fragmenty rozmowy...
– (…) dlaczego też mamy za nienawiść, za panią [Ewę] Stankiewicz, która występuje w telewizji publicznej i mówi, że dla Donalda Tuska powinno się przywrócić karę śmierci. Dlaczego mamy za to płacić, proszę powiedzieć? – emocjonowała się Olejnik.
– Uważam, że cenzury być nie powinno – odpowiadał Sellin. – Jeżeli ktoś reprezentuje jakieś środowisko ma być prawo, ma mieć prawo być zaproszony do mediów publicznych. Możemy się na te wypowiedzi oburzać, możemy z nimi polemizować, ale nie możemy powiedzieć, że jest zapis na jakiegoś człowieka – dodawał.
– Czyli każdego idiotę można zapraszać do telewizji publicznej, który szkaluje innych ludzi, który wzywa do nienawiści, tak? – wypaliła dziennikarka Radia Zet.
– Kwestia decyzji redaktorów, a jeżeli pani ma listę idiotów, to proszę ją teraz sformułować – odparł Sellin.
– No podałam panu parę przykładów – mówiła Olejnik.
– Tak? To proszę powiedzieć, kto jest idiotą – dopytywał się poseł PiS.
– Podałam panu parę przykładów. Czy zgadza się pan z tym, że należy przywrócić karę śmierci dla Donalda Tuska? – uniknęła bezpośredniej odpowiedzi.
Czyżby Monika Olejnik chciała otrzymać tytuł Hieny Roku? Stara się bardzo. Warto może też przypomnieć Olejnik o programach Tomasza Lisa w TVP i o tym, co wygadywali tam niektórzy z jego gości. Wtedy jej nie przeszkadzało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz