2016/04/29

Maleńczuk jak opętany atakuje prezydenta: „szpetny-czterdziestoletni”, "ostentacyjnie katolicki”

Fot. Youtube.com                                                                                                                           Zastanawiająca jest częstotliwość, z jaką Maciej Maleńczuk obdarza inwektywami prezydenta Andrzeja Dudę, PiS i Polaków. Można się domyślać, że gdyby tego nie robił, mało kto interesowałby się nim i jego muzyką. A tak, to udziela wywiadu za wywiadem.
Nie tak dawno Maleńczuk wyzywał prezydenta od „plastusiów”. Stwierdził również, że w Polsce „żyje 80 proc. idiotów” i że naród jest jak Kaczyński – mały i mściwy. W ostatniej rozmowie z „Polska The Times” piosenkarz znów prezentuje niespotykany wręcz stopień agresji i nienawiści wobec głowy państwa.
Maleńczuka denerwuje „ostentacyjność”, która rzekomo bije od Andrzeja Dudy. Wpatrując się w oblicze prezydenta dostrzega – jak twierdzi - „niczym nieuzasadnioną butę” i „pewien rodzaj pogardy”.
Wydyma dolną wargę i robi bardzo groźne miny. Nie wiem, czy już się bać, czy jeszcze poczekać?
– kpi muzyk.
Myślę, że należy on do tej grupy szpetnych-czterdziestoletnich w polityce, ostentacyjnie katolickich, otyłych
– wyzłośliwia się Maleńczuk.
Wstręt do prezydenta i PiS nie przeszkadza mu przed wyciągnięciem ręki po pieniądze z programu „Rodzina 500 plus”.
To tylko 500 zł, ale właściwie, dlaczego nie? Jak wszyscy, to wszyscy
– mówi Maleńczuk dodając, że „nie ma jednak z tym ciśnienia”.
Tłuste koty nie lubią ochłapów – bo najwidoczniej tak Maleńczuk traktuje wyczekiwane przez polskie rodziny świadczenie. A miał takie piękne plany związane z poprzednią władzą. Wszyscy mieli być spasieni i mieli wylegiwać się na kanapach, a on miał im grać….

bzm/”Polska The Times”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz