PAP/Tomasz Gzell                                                                                                                                                Pawłowi Kukizowi rzygać się chce od tej partiokracji. Chciałby zlikwidować partie i rządzić państwem za pomocą referendów. Spodziewajmy się zatem zbiórki podpisów za likwidacją państwa, rządu, parlamentu i urzędu prezydenta. Zaczniemy od Polski, z nadzieją, że od Kukiza i jego towarzystwa ideą referendum, działającą jak w szwajcarskim zegarku zarazi się cała Europa, a w jej ślad pójdą Stany Zjednoczone, kraj w którym partiokracja panuje od 200 lat, a naród nie ma nic przeciwko temu, więcej, USA są najpotężniejszym państwem świata. Rządzi tam jedna partia, bo ma większość i to nierzadko bardzo nieznaczną, a raz druga. Zaś siły nieograniczonej wolności skupiają się głownie w Hollywood, gdzie rządzą się swoimi prawami: podaży i popytu na sławę i kokainę. Tym się jednak różnią od ruchu Kukiz 15, że nie pchają się do Kongresu i nie zamierzają reformować państwa.
Mam dla Pawła Kukiza wiadomość, trochę dobrą i trochę złą. Dobra to taka, że Sąd Najwyższy podjął uchwałę, zgodnie z którą sądy powszechne i wojskowe będą musiały uwzględniać wyroki Trybunału Konstytucyjnego, również te niepublikowane. Najwyraźniej SN wyszedł naprzeciw postulatom jego, tzn. Kukiza „niepartii” i wszystko będzie zgodne z prawem, to znaczy z bezprawiem, zamanifestowanym przez PO, Nowoczesną, PSL i Kukiz 15 podczas nie głosowania na kandydata na sędziego Trybunału.
A złą wiadomością jest powstanie w wolnej Polsce, o jaką wszak walczyliśmy, nowego reżimu, reżimu sądów i sędziów, którzy są tak bardzo niezawiśli, że postanowili przejąć władzę w państwie. Nie będzie niestety żadnych referendów ani tym bardziej ustaw. Sejm zostanie zastąpiony przez Trybunał Konstytucyjny, a rządy będzie sprawowałKC SN złożony z postkomunistycznych sędziów, w tym komunistycznych, starych ale jarych. Ten nowy rząd będzie dysponował w terenie sędziami sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych, którzy ukarzą kogo trzeba i uniewinnią zwolenników władzy sądowniczej, a zwłaszcza skorumpowanych polityków opozycji i sprzedajnych urzędników. Matki gromadki dzieci będą skazywane na więzienie za stuzłotowe długi, a szef KOD - u, Mateusz Kijowski nie będzie musiał płacić alimentów na trójkę dzieci, bo jest niezawisły od wymiaru sprawiedliwości.
Ktoś mi może zarzucić, że nie znam się na prawie. Nie kryję, nie jestem prawnikiem, ani zwłaszcza konstytucjonalistą, ale znam się na polityce. Paweł Kukiz nie zna się ani na prawie ani na polityce. Zna się na celebryctwie, ale to nie wystarcza, żeby współrządzić państwem. Czy mu się podoba, czy nie, światem rządzić będzie partiokracja, to znaczy, że władzę będzie sprawować partia, która zwyciężyła w wyborach, albo koalicje zlepione z różnych formacji, które nie koniecznie do siebie pasują, ale są równie żądne władzy. Tak działa demokracja, a w demokracji ci co rządzą mają władzę, do czasu, gdy przejmą je inni, zgodnie z wolą wyborców. Patrząc na uchwałę Sądu Najwyższego, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że tzw. totalna opozycja użyła sędziów do obalenia rządu PiS. Jest to postkomunistyczna oligarchia zdalnie sterowana z zagranicznego Wschodu i Zachodu, dążąca do rządów anarchii i bezprawia, do chaosu, który zniszczy w Polsce demokrację, pod hasłami obrony demokracji, w czym czynny udział biorą byli prezydenci III RP. I co na to Paweł Kukiz? Nie będzie partiokracji, polityczni oligarchowie będą tak walczyć o demokrację, że nie zostanie z niej kamień na kamieniu. Kukiz 15 też nie będzie, polegnie na polu walki bezprawia z narodem.
A co naród myśli o uchwale SN? Wystarczy zajrzeć do internetu. Jest wściekły, ale kto by się liczył z narodem? Sędziowie PRL i III RP nie liczyli się z nim i nie liczą i włos im z głowy nie spadnie. Jako, że są niezawiśli od prawa i sprawiedliwości. Wprawdzie nie wszyscy, ale wciąż bardzo liczni.