Dodano: 26.04.2016 [13:33]
Polska prokuratura zbada czy „pomocnik Tuska” wpływał na usunięcie krytykującego jego rząd dziennikarza – pisze brytyjski „Financial Times”. Dziennik prosił o komentarz Pawła Grasia, lecz ten stwierdził, że nie ma czego komentować. Premier Beata Szydło postanowiła o wszczęciu dochodzenia w sprawie taśm ujawnionych przez tygodnik „Do Rzeczy”.
Cezary Gmyz przedstawił stenogram rozmowy Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem.Biznesmen proponował politykowi rozmowę z szefową wydawcy dziennika, który atakował ówczesny rząd i premiera (wtedy tę funkcję piastował Donald Tusk).
Mianem spiskowej teorii określiła przedstawicielka firmy Ringier Axel Springer Polska, wydawcy „Faktu” informację podaną przez „Do Rzeczy”.
„Financial Times” o komentarz poprosiło – Pawła Grasia, jednego z bohaterów nagrania. Kolega Tuska w Brukseli powiedział, że „przewodniczący Rady Europejskiej nie udzieli żadnego komentarza do tych „odkryć”".
Premier powiedziała w poniedziałek, że prosiła ministra sprawiedliwości o zbadanie sprawy.
Dochodzenie może zaostrzyć stosunki między Warszawą i biurem Tuska – pisze „FT”.
Cezary Gmyz przedstawił stenogram rozmowy Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem.Biznesmen proponował politykowi rozmowę z szefową wydawcy dziennika, który atakował ówczesny rząd i premiera (wtedy tę funkcję piastował Donald Tusk).
Mianem spiskowej teorii określiła przedstawicielka firmy Ringier Axel Springer Polska, wydawcy „Faktu” informację podaną przez „Do Rzeczy”.
– podkreśliła Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej w firmie.Nie wchodzimy w dyskusję na temat spiskowej teorii zaprezentowanej w publikacji w tygodniku „Do Rzeczy”, która jest całkowicie absurdalna
„Financial Times” o komentarz poprosiło – Pawła Grasia, jednego z bohaterów nagrania. Kolega Tuska w Brukseli powiedział, że „przewodniczący Rady Europejskiej nie udzieli żadnego komentarza do tych „odkryć”".
Premier powiedziała w poniedziałek, że prosiła ministra sprawiedliwości o zbadanie sprawy.
– powiedziała Beata Szydło.Jeśli potwierdziłyby się te informacje, które zostały podane w artykule, to jest to rzecz rzeczywiście niemieszcząca się w żadnym komentarzu. Nie można wyobrazić sobie, że w państwie prawa, w demokratycznym państwie takie rzeczy mogły się dziać
Dochodzenie może zaostrzyć stosunki między Warszawą i biurem Tuska – pisze „FT”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz