Schetyna chce referendum: nie ma zgody na wyprowadzenie Polski z UE
bz, jk publikacja: 28.04.2016 aktualizacja: 13:55
Grzegorz Schetyna (fot. Wikipedia)
Burza wokół słów szef PO Grzegorza Schetyny, który powiedział, że jeśli PiS będzie nadal prowadzić antyeuropejską politykę, to Platforma wezwie do referendum w tej sprawie. Była premier Ewa Kopacz uważa, że Schetyna został źle zrozumiany, a poseł PiS Wojciech Skurkiewicz - że słowa Schetyny są niepotrzebne, ponieważ żadnego zagrożenia wyjściem z UE nie ma.
„Jeśli PiS będzie kontynuował swoją antyeuropejską politykę, wezwiemy do referendum. Tak, by Polacy mieli szansę potwierdzić, że chcą być częścią Unii. Referendum będzie najlepszą odpowiedzią na to, co psuje PiS” – mówił Grzegorz Schetyna w rozmowie z „Tygodnikiem Powszechnym”, która została opublikowana 24 kwietnia.
„Na wyprowadzanie nas z UE zgody nie będzie”
Dopytywany później o ten pomysł Schetyna odpowiedział: – Proszę spytać posła Krasnodębskiego z PiS (red. – chodzi o prof. Zdzisława Krasnodębskiego, eurodeputowanego PiS), który powiedział, że Polska powinna się wypowiedzieć w referendum, czy chce być w UE, czy Polacy powinni potwierdzić swoją wolę. Więc ja powiem „tak”. Jeżeli PiS będzie chciał sprawdzić opinię Polaków o obecności w UE, to jesteśmy gotowi podjąć takie wyzwanie. Cała droga, którą idzie teraz PiS, idzie w stronę wyprowadzania nas z UE. I na to zgody nie będzie.
Kopacz: nie rozmawialiśmy wcześniej o referendum
Słowa Schetyny wywołały konsternację wśród polityków i komentatorów, ale PO łagodzi nastroje. – Schetyna został źle zrozumiany, nie rozmawialiśmy o referendum na zarządzie PO – powiedziała Ewa Kopacz w audycji 300POLITYKI w Polskim Radiu RDC.
– Schetyna to bardzo proeuropejski polityk, reagował na pytania i zachowania PiS, stąd to nieporozumienie. Na zarządzie PO nie rozmawialiśmy o referendum. Jeśli dziś rozpisalibyśmy referendum, czy Polska ma zostać w UE, to gwarantuję, że nawet PiS i wyborcy PiS powiedzieliby, że chcą, by Polska w Unii została. Na razie w PO nie rozmawiamy na temat referendum, a decyzje podejmujemy kolegialnie – dodała.
„Na wyprowadzanie nas z UE zgody nie będzie”
Dopytywany później o ten pomysł Schetyna odpowiedział: – Proszę spytać posła Krasnodębskiego z PiS (red. – chodzi o prof. Zdzisława Krasnodębskiego, eurodeputowanego PiS), który powiedział, że Polska powinna się wypowiedzieć w referendum, czy chce być w UE, czy Polacy powinni potwierdzić swoją wolę. Więc ja powiem „tak”. Jeżeli PiS będzie chciał sprawdzić opinię Polaków o obecności w UE, to jesteśmy gotowi podjąć takie wyzwanie. Cała droga, którą idzie teraz PiS, idzie w stronę wyprowadzania nas z UE. I na to zgody nie będzie.
Kopacz: nie rozmawialiśmy wcześniej o referendum
Słowa Schetyny wywołały konsternację wśród polityków i komentatorów, ale PO łagodzi nastroje. – Schetyna został źle zrozumiany, nie rozmawialiśmy o referendum na zarządzie PO – powiedziała Ewa Kopacz w audycji 300POLITYKI w Polskim Radiu RDC.
– Schetyna to bardzo proeuropejski polityk, reagował na pytania i zachowania PiS, stąd to nieporozumienie. Na zarządzie PO nie rozmawialiśmy o referendum. Jeśli dziś rozpisalibyśmy referendum, czy Polska ma zostać w UE, to gwarantuję, że nawet PiS i wyborcy PiS powiedzieliby, że chcą, by Polska w Unii została. Na razie w PO nie rozmawiamy na temat referendum, a decyzje podejmujemy kolegialnie – dodała.
„Ten głos Grzegorza Schetyny jest absolutnie niepotrzebny”
Wojciech Skurkiewicz z PiS uważa, że pomysł Grzegorza Schetyny ws. referendum to „zupełnie dziwny temat” i zdecydowanie niepotrzebny. – Nie zamierzamy opuszczać UE. Jesteśmy znaczącym, wielkim krajem UE, jesteśmy i pozostaniemy w rodzinie państw europejskich. Najwyraźniej Grzegorz Schetyna nie może się odnaleźć w roli lidera partii opozycyjnej, jaką jest Platforma Obywatelska i poszukuje różnych tematów, którymi próbuje zachęcić Polaków być może dla większego poparcia dla tej partii. Ale próbuje wkładać też swoisty kij w szprychy, rzucać piasek w tryby tej machiny, która funkcjonuje teraz w kraju – komentował dla TVP Info poseł PiS.
Grzegorz Schetyna zapowiada również powstanie szerokiej koalicji, na czele której mógłby stanąć Donald Tusk. – Wcześniej zapewne powróci, póki co ma swoją kadencję, którą będzie pełnił do przyszłego roku. Jest tzw. prezydentem Europy. Cieszymy się z tego, że Polak zajmuje tak ważne stanowisko w UE, ale chyba temat Donalda Tuska należałoby odłożyć na boczny tor, na przynajmniej kilkadziesiąt miesięcy. Jestem przekonany, że politycy PO chcieliby, by Donald Tusk stał się taką swoistą tratwą ratunkową przy tych spadających sondażach, coraz niższym poparciu społecznym dla polityki, którą prowadziła PO przez ostatnich osiem lat, do działań poprzednich rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz – powiedział Skurkiewicz.
Wojciech Skurkiewicz z PiS uważa, że pomysł Grzegorza Schetyny ws. referendum to „zupełnie dziwny temat” i zdecydowanie niepotrzebny. – Nie zamierzamy opuszczać UE. Jesteśmy znaczącym, wielkim krajem UE, jesteśmy i pozostaniemy w rodzinie państw europejskich. Najwyraźniej Grzegorz Schetyna nie może się odnaleźć w roli lidera partii opozycyjnej, jaką jest Platforma Obywatelska i poszukuje różnych tematów, którymi próbuje zachęcić Polaków być może dla większego poparcia dla tej partii. Ale próbuje wkładać też swoisty kij w szprychy, rzucać piasek w tryby tej machiny, która funkcjonuje teraz w kraju – komentował dla TVP Info poseł PiS.
#wieszwiecej | Polub nas
TVP Info
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz