2016/04/30

Dlaczego kobiety porzucają dzieci ???


Tomasz Gdaniec

Tomasz Gdaniec

Temat tabu: nie wiadomo, ile Polek w ciągu roku porzuca dzieci. ''Kobietom brakuje wsparcia''
• Nie wiadomo, ile dzieci rocznie jest porzucanych w Polsce
• W ciągu trzech lat na gdańskich porodówkach pozostawiono 74 niemowlęta
• Keller-Hamela: W Polsce nie ma systemu profilaktyki porzucania dzieci
• Kobiety porzucają dzieci głównie ze względów społecznych

- Ta kobieta nie miała stałego miejsca zamieszkania. Jednak stróże prawa z katowickiej komendy miejskiej bardzo szybko dotarli do jej rodziny w Sosnowcu, gdzie została zatrzymana. Swój dramatyczny krok 25-latka tłumaczyła trudną sytuacją materialną. Za porzucenie dzieci grozi jej do 3 lat więzienia. O jej dalszym losie zdecyduje wkrótce prokurator i sąd. Co stanie się z chłopcami? To zależy od sędziego rodzinnego - informuje Wirtualną Polskę nadkom. Jacek Pytel, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Młody wiek matki, brak wsparcia ze strony partnera, rodziny, bieda, samotne macierzyństwo i niepełnosprawność dziecka są głównymi przyczynami porzucania dzieci w Polsce. Zdarzają się przypadki, że kobiety samodzielnie podejmują decyzje o porzuceniu, bez konsultacji ze swoimi partnerami, ale też czasami to właśnie partner wpływa na taką decyzję. Do tego dochodzi jeszcze szok poporodowy - zauważa w rozmowie z Wirtualną Polską Maria Keller-Hamela, wiceprezeska Fundacji Dzieci Niczyje.

W Polsce żyje ponad 1,1 mln dzieci poniżej drugiego roku życia i ponad 1,6 mln dzieci w wieku od trzech do sześciu lat. Łącznie to prawie trzy mln osób. Ile spośród nich zostanie porzuconych? Nie wiadomo. Nie prowadzi się bowiem badań na ten temat. Jak wynika z diagnozy przedstawionej sześć lat temu przez Fundację ''Dzieci Niczyje'', każdego roku ze względów pozamedycznych porzucanych jest w szpitalach ok. 700 dzieci. W myśl polskiego prawa, porzucenie dziecka poniżej 15 roku życia jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do trzech lat. Tylko w latach 2012-2014 z tego paragrafu stwierdzono 41 przestępstw. Do tego należy doliczyć 91 dzieci pozostawionych od 2006 roku w oknach życia. W efekcie skala zjawiska jest nieznana.

- Nie ma tutaj żadnej tendencji. W 2014 roku w gdańskich szpitalach pozostawiono 29 dzieci, rok później 30, a w 2015 tylko 15 niemowląt. Szacunkowo, rodzice 60 proc. z nich to gdańszczanie. Pozostałe przypadki dotyczą matek z miast, gdzie nie ma oddziałów położniczych lub tych, które trafiły do Trójmiasta ze względów medycznych. Każde dziecko urodzone w gdańskim szpitalu i pozostawione w nim staje się gdańskim dzieckiem, bez względu na to, skąd pochodzi matka. W takich sytuacjach mamy obowiązek przekazać dziecko do pieczy zastępczej - mówi Wirtualnej Polsce Monika Ostrowska, rzeczniczka prasowa gdańskiego MOPR.

Co ma robić zdesperowana matka? Jak podkreśla Keller-Hamela, najlepszym rozwiązaniem jest poszukanie pomocy, a w skrajnych sytuacjach, gdy kobieta nie widzi żadnej możliwości wychowania dziecka - zrzeczenie się praw i oddanie go do adopcji. Noworodki i niemowlęta mają największe szanse na szybkie znalezienie nowego domu. W Polsce długo czeka się na adopcję, a problemem jest nieuregulowana sytuacja prawna dziecka. Oddanie dziecka do adopcji w tej sytuacji jest najlepszą rzeczą, jaką matka może zrobić. Dziecko ma świadomość, że jego matka zadbała, aby znalazł się w rodzinie, a po ukończeniu 18 roku może zwrócić się do sądu o odtajnienie adopcji i ma możliwość poznania swoich korzeni. Porzucenie dziecka czy zostawienie go w oknie życia takiej możliwości go pozbawia.

- W Polsce nie ma systemu profilaktyki porzucania dzieci. Kobietom w ciąży w trudnej sytuacji życiowej brakuje wsparcia. Jest bardzo mało bezpłatnej oferty pomocowej ze strony państwa. Z mojego doświadczenia wynika, że czasami niewielka pomoc może zmienić tę dramatyczną decyzję - mówi Keller-Hamela.

Podczas przesłuchania kobieta mieszkająca w jednej ze wsi pod Tczewem opowiadała o swoich problemach życiowych. 25-latka w połowie marca pozostawiła w dwóch katowickich kościołach 7-miesięcznego Alana oraz jego o osiem miesięcy starszego brata Patryka. Przy chłopcach znaleziono listy z wyjaśnieniami. Kobieta tłumaczyła, że nie potrafi stworzyć im normalnego, rodzinnego domu. Chłopcy mają dwóch różnych ojców. Jeden z nich przebywa w więzieniu.

Do podobnego zdarzenia doszło pod koniec marca w Krakowie, gdzie 23-letnia kobieta i jej 28-letni mąż pozostawili 16-miesięcznego chłopca bez opieki na klatce schodowej. Chłopca odnalazła jedna z mieszkanek tego bloku. Dziecko było w wózku, głośno płakało i trzęsło się z zimna. Jego ubranie było całkowicie przemoczone. Policjantom udało się jednak ustalić tożsamość rodziców dziecka. Zatrzymana para była zdziwiona wizytą policji. Matka dziecka, nie widząc nic złego w swoim zachowaniu, twierdziła, że właśnie miała wrócić po syna. Jak tłumaczyła funkcjonariuszom, zostawiła go tam "tylko na jeden dzień", ponieważ... szła na imprezę.                                                                                                                                            Dlaczego  kobiety  porzucają  dzieci  ???  Bo  dzieci  są  be  ,  nie  cacy  ???  . Otóż  jest  to  bardzo  złożony  problem  społeczny  !!  .  Każda  kobieta  może  "  zaliczyć  wpadkę  "  lecz  dalszy  proces  jest różny  !!  Są  kobiety  świadome  które  nie  chcą  mieć  dzieci  i sięgają  po  wczesnoporonne  tabletki  !  .Inne  te  majętne  przeprowadzają  zabieg  aborcji  . Ale  są  i  takie  z  biedniejszych  i  nieudolnych  rodzin  które  nie  robią  nic  .Noszą  ciążę  ,  rodzą  niechciane  dzieci i  je  zwyczajnie porzucają  !!  . Należałoby  się  zastanowić dlaczego  tak  jest  ??  Czy  kobiety  są  bezduszne  ,  no  nie  wiem  może  leniwe  ?  dlaczego  postępują  w  ten  sposób  ?? .Ale  problem  tkwi  zupełnie  gdzie  indziej  !  Wszędzie  działa  złudna propaganda  i  złudne  obiecanki  zachęcające  kobiety  do  rodzenia  jak  najwięcej  dzieci  .  Po  urodzeniu natomiast  zostają  zostawione  same  sobie  i  jakakolwiek  pomoc  jest  złudzeniem  !!  Państwo  rzuci  kilka  groszy  i na  tym  pomoc państwa  się  kończy  !!  A  PROGRAM  500+  daje  właśnie  takie  złudne  poczucie  bezpieczeństwa  !!  Każda  kobieta  która  wychowała  lub  odchowała  niemowlaka  wie  że  500  zł  to  kropla  w  morzu  potrzeb  .  Ta  kwota  pokrywa  zaledwie  miesięczne  wydatki  na  pampersy  !  A  co  dalej  ?????  .  .Dalej  to  już  rodziny  muszą  sobie  radzić same  .  Taka  pomoc  może  jedynie  ucieszyć  rodziny  sytuowane  bowiem  będą  to  pieniądze  przeznaczone  na  naukę  dziecka  tworzące  fundusz  powierniczy  !! .  I  to  tyle  . A  UBOGIE  RODZINY BĘDĄ  MUSIAŁY WYCIĄGNIC  SPOD  ZIEMI  ŻEBY  WYKARMIĆ RODZINĘ  KTÓRĄ  ZUBOŻYŁ  KOLEJNY  CZŁONEK  RODZINY !!!!!!  Nie  tak  powinna  wyglądać  pomoc  państwa  a  myśl  że  to  poprawi  dzietność  jest  ułudą  .  Poprawi  na pewno  na  moment  ale  potem  wszystko  "  wróci  do  normy  "  bo  to  złudne  poczucie  bezpieczeństwa  w  zderzeniu  z rzeczywistością  pryśnie  jak  bańka  mydlana  !!!!!  Dlatego  kobieta  woli  zostawić  nie  porzucić  .  zostawić  dziecko  na  porodówce  żeby  nie  fundować  dziecku  piekła  . Te  inne  wierzące w  pomoc  państwa  w  efekcie  porzucają  dzieci  jak  się  przekonują  że  jednak  nie  są  w  stanie  utrzymać  siebie  ani  dziecka !!!!.   Żadna  kobieta  nie  robi  tego  z  przyjemności !!  Albo  nie  chciała dziecka  a została  zmuszona  do noszenia  ciąży przez  system  albo  ślepo  wierzyła  że  państwo  pomoże  ale  nic  z  tego  nie  wyszło  !!!  .Zamiast  walić  ogromną  kasę  na  rodziny  zastępcze  i  domy  dziecka  wystarczy  choć  połowę  tej sumy  dać  matce  a  poziom życia  w jej  rodzinie  na  tyle  się  poprawi  że  spokojnie  będzie  wychowywać  dzieci  i  to  na  zupełnie  znośnym  poziomie  !!! .  Ale  jest  tak  że  według  naszego  prawa  lepiej  takiej  kobiecie  odebrać  dziecko  ,  oddać  obcym  ludziom  czy  umieścić  w  bidulu  i  to  wszystko z  troski  o  dziecko  !!!!!!!!!!!!  WIĘKSZEJ  BZDURY  NIE  SŁYSZAŁAM  !!!!!  .   Kobiety  widząc  co  je  czeka  wolą  porzucić  dziecko  od  razu  żeby  sobie i  dziecku  zaoszczędzić   dramatu  bo wcześniej  czy  później  i  tak  by  im  dziecko  odbiorą  !!  Stąd  nie  rozumiem  tego  wielkiego  oburzenia  !!! Co  to  za  różnica  czy  same  zostawią  dziecko  czy  będą  czekać  aż  państwo  odchowane  już  -  im  tak  po prostu  odbierze  bo  żyje  ubogo  ????   .  Tak  właściwie  nie  wiem  jak  bym  się  zachowała gdybym  urodziła  niechciane  dziecko  i  absolutnie  nie miała  warunków do  jego  wychowywania  albo  gdybym  bardzo  dziecko  kochała i  żyła  w  ciągłym  strachu  czekając  na  to  kiedy  się  komuś  spodoba  i  mi  je  odbiorą  ???  Bo  tak  niestety  ostatnio  dzieje się  w  naszym  kraju  !  Odebrali  rodzinie  dzieci  bo  miały  za  dużo  zwierząt  :  pieska  ,  królika  i chyba  chomika  !!  Było  trochę  bałaganu  jak  to  przy  kilkorgu  dzieciach  ale  to  wystarczyło  żeby  dzieci  odebrać  !!  W  taki  właśnie sposób  wygląda  pomoc  państwa  dla  rodzin !!!!! .Więc  zamiast  przechodzić  takie  piekło  kobiety  oddają  czy porzucają  maleństwa  żeby  i  im  i  sobie  zaoszczędzić  w  przyszłości  podobnej  traumy  !!  Jest  pewnie  i  taki  odsetek  kobiet  które  porzucają  dzieci  bo  ich  po prostu  nie  chcą  ale  bardzo  mnie  ciekawi  co  by  powiedział psychoterapeuta  po  wglądnięciu  w  jej  podświadomość ???  Jaki  jest  tak  naprawdę  powód  takiej decyzji  ???                                                                                                     gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz